Dwa lata opryskiwałem ziemniaki rosyjskimi pestycydami. Trzeciego roku stonka już pomagała mojemu dziadkowi sadzić i zbierać ziemniaki.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
dobrze, że nie użyłeś niemieckich, bo stonka właśnie planowałaby inwazję na Polskę
albo arabskich, bo wysadziłaby całe pole.
Niech tę stonkę prewencyjnie czymś skutecznym wytruje, zanim założy związki zawodowe.
Mutowały w pasiaste ssaki z rodziny koniowatych?
Jakby to była Stonka Donalda T. To pewnie sprzedałaby pole razem z ziamniakami niemcom a dziadek dostałby 50 tyś kary za zatruwanie gruntów rolnych.
@nowy, juzeg, beny
albo łotewskimi, bo nie byłoby zimnioka, tylko zima, halucynacja z niedożywienia i śmierć.
Stary kur.a przyczepę...Po h.j ci przyczepa do sadzenia ziemniaków.ach hultaje z blokowiska.