Szkoda, że przeżył. Mam tylko nadzieję, że beknie za lakier.
„z pięknym zakończeniem”
No jednak nie. Zniszczył komuś (uszkodził) samochód.
Piękne byłoby, gdyby debil na rowerze zginął i przestał marnować tlen.
Niby na drodze taki chojrak, a zaraz stamtąd sp*erdoli ile sił w nogach, by uniknąć odpowiedzialności za swoje głupoty.
Też chciałem zawsze tak zrobić, w sensie zdjąć rowerzystę. Najlepiej takiego w obciślokach, co myśli że mu wszystko wolno nic nie trzeba.
Oh, my god
Oh, my god
Oh, the fuck!