


PS: Przywrócić kartę rowerową, bo pedalarze (nie mylić z rowerzystami), nawet podstawowych przepisów nie znają.




Ludzie zdolni poświęcić wolność dla bezpieczeństwa nie zasługują ani na jedno ani na drugie.
A tym jest właśnie rower, wolnością. Wolnością od firm ubezpieczeniowych, stacji benzynowych, kart parkingowych, biletów miesięcznych i kilku innych spraw.
Prawda jest taka, że jak ktoś jest kretynem to i tak nic go nie powstrzyma przed spowodowaniem wypadku.
Pieszy też może się władować pod koła i spowodować poważny wypadek. (OC dla pieszych?)
Sam jestem rowerzystą i mam prawo jazdy kat.B. Przejeżdżałem przez przejścia dla pieszych, dopiero po wypadku (nie z mojej winy, byłem na przejeździe) zmieniłem nastawienie do tej kwestii. To mi jako rowerzyście zależy na zapewnieniu sobie bezpieczeństwa. Ludzie w samochodach nie mają się czego bać, krzywd im nie zrobię. To mi prędzej stanie się krzywda.
OC na rower? Specjalne kursy? Może kategoria prawa jazdy, co? I do tego kontrola stanu technicznego, czy aby hamulce działają i czy bieżnik jest w normie. Wyolbrzymiam, ale chyba rozumiecie o co mi chodzi.
Ludzie zdolni poświęcić wolność dla bezpieczeństwa nie zasługują ani na jedno ani na drugie.
A tym jest właśnie rower, wolnością. Wolnością od firm ubezpieczeniowych, stacji benzynowych, kart parkingowych, biletów miesięcznych i kilku innych spraw.
Prawda jest taka, że jak ktoś jest kretynem to i tak nic go nie powstrzyma przed spowodowaniem wypadku.
Pieszy też może się władować pod koła i spowodować poważny wypadek. (OC dla pieszych?)
Sam jestem rowerzystą i mam prawo jazdy kat.B. Przejeżdżałem przez przejścia dla pieszych, dopiero po wypadku (nie z mojej winy, byłem na przejeździe) zmieniłem nastawienie do tej kwestii. To mi jako rowerzyście zależy na zapewnieniu sobie bezpieczeństwa. Ludzie w samochodach nie mają się czego bać, krzywd im nie zrobię. To mi prędzej stanie się krzywda.
Rower jest w stanie bardziej uszkodzić samochód niż pieszy. A jeśli rowerzysta, który uszkodzi mi lakier lub urwie lusterko, nie ma ubezpieczenia, to ja muszę ciągać go po sądach, żeby zapłacił za naprawy, a to może trwać nawet lata, jeśli trafię na cwaniaczka z jeszcze cwańszym prawnikiem. Pieszy, który przewróci mi się na maskę, raczej nic nie uszkodzi.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie