w Polsce ta sztuka dawno już zapomniana.. jak coś to do ruskich albo na inną ukrainę trzeba jechać, żeby doświadczyć świniobicia w wersji art (art od artyzmu) podobnie z tatą działaliśmy ale.. gdzie mojemu tacie do tego ukraińca.. rzemieślnikami byliśmy..
dla bambinistów info: stąd się biorą szynki, kotlety i boczek..
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Na hardzie są prawdziwi fachowcy od oprawiania.
konto usunięte
2024-07-16, 19:19
Rozbiera świniaka jak meksykaniec członka wrogiego gangu. Piwko leci
Pokolenie Z myślało pewnie, że te golonki i szyneczki to na drzewach rosną. Mieszkam w domu po dziadkach i na pomieszczeniu gospodarczym nadal wystaje ogromna szyna, na której zawieszony jest hak. Zarżniętego prosiaka zawieszało się na nim, krew spływała (mmm kaszaneczka) a świnka była od góry rozcinana wzdłuż i po kolei demontowana.
W trakcie rozbierania świni podgardle i cebulkę na patelnię, a do tego 0,5 żytniej.
Nie taki profesjonalista jak napisał autor. Świnię do rozbiurki po spuszczeniu krwi wiesza się za tylne golenie. Zapytajcie dziadków i wujów na wsi albo sami sprawdźcie czy w stropach mają specjalne kółka wmurowane. Najczęściej do wieszania świni wykorzystywano orczyk.
[ Dodano: 2024-07-16, 23:46 ]
@Geraldinio: A jak zaczęło padać to koniec roboty? xD
Rezac to oni potrafią nie tylko swinie
konto usunięte
2024-07-17, 18:11
lysymisio6969 napisał/a:
dla bambinistów info: stąd się biorą szynki, kotlety i boczek..
Potwierdzam
Zaden problem ubic osmalic i rozebrać kabanika. I swieża wątróbka z cebulką , i możdzek smażony na przystawkę do bimberku po robocie. Ech to były piękne czasy.
[ Dodano: 2024-07-19, 23:47 ]
@Tomix93: miekka faja jestes. Toż to zycie a nie hard. Myslales ze miesko to z biedronki czy moze vege jestes i jak zielen miejska kosi trawniki to chodzisz z ustami pelnymi sliny?