Zrelaksowałem się. Dziękuję.
Nie wiem dla czego ale z doświadczenia z czarnymi i obserwacji czarnych, nie godzę się na to że pochodzimy od czarnych.
Albo powinni nazwać białych jakoś super homo sapiens i wyewoluowaliśmy wyżej niż czarni, albo przyznać że nie pochodzimy od czarnych.
W Afryce jeszcze nie ma tragedii, bo wódz pilnuje, policja itp. W czasach niewolnictwa biały z batem pilnował, więc też był relatywny spokój. Dopiero jak dało im się nadmiar swobody to zaczęło im odwalać. Z drugiej strony tyczy się to wszystkich ras. Przecież w slumsach tez nie masz "cywilizacji"; gimnazja, czy patologiczne rejony. Wszędzie znajdziesz "takich murzynów".
Nie wiem czy wiesz, ale ludzie zwykle jakoś zaznaczają że zaczynają opowiadać żart. To Twoje zdanie było napisane w śmiertelnie poważny sposób.
Za głupi jesteśmy na kosmiczny kolonializm. Do tego ograniczeni prawami fizyki. W grę wchodziłby tylko Mars i wiązałoby się to z tak niesamowitymi nakładami pracy i finansów, że poza małymi stacjami badawczymi, nic w najbliższych stuleciach nie powstanie. O marsjańskich miastach nie ma co myśleć. A do żadnej innej planety zdatnej do życia nigdy nie dolecimy. Hibernacja leży i kwiczy, a szkoda, bo wtedy byłyby jakieś szanse (jak w filmie Pasażerowie - film słabawy, ale koncepcja statku, podróży, hibernacji bardzo ciekawa). Teleportacja to wymysł sci-fi. Rozwiązaniem może byłby statek mieszczący tysiące ludzi, którzy podczas podróży, trwającej setki jak nie tysiące lat, rozmnażali by się i zastępowali pokolenia. Z tym, że raczej na pewno poszło by coś nie tak - awarie statku, kosmiczne kolizje, wymieranie ludzi, choroby, inne nieprzewidywalne scenariusze itd, itp. Także na 99,999.. e tam, na 100% wymrzemy jako gatunek na tej planecie i to wcześniej niż nastąpi śmierć gwiazdy słońce. Nie ma co się łudzić, że opanujemy cokolwiek inne niż ziemię i nie ma co się łudzić, że przetrwamy więcej niż kilkanaście, no może kilkadziesiąt milionów lat jeśli będziemy mieć szczęście. A na koniec i tak wszystko wyginie na ziemi.
konto usunięte
2017-05-21, 20:48
Powiedzieli naukowcy, opłacani przez właściwe instytuty za siedzenie na dupie i robienie z siebie alfy i omegi, niczym ksiądz proboszcz.
No tak, gdy naukowcy mówią, że nie osiągniemy nigdy nawet 50% prędkości światła, to kłamią sukinkoty. Fizyka wcale tu nie odgrywa roli....