
Żona do męża:
- Kochanie, tak jak wczoraj radziłeś, porozmawiałam z naszą córką o seksie.
- I jak?
- Płonę z niecierpliwości, żeby wypróbować choć część tego, czego się od niej dowiedziałam.
- Kochanie, tak jak wczoraj radziłeś, porozmawiałam z naszą córką o seksie.
- I jak?
- Płonę z niecierpliwości, żeby wypróbować choć część tego, czego się od niej dowiedziałam.