

Załóżmy że od allaski wchodzą amerykanie, z południa chińczycy a bliżej nas Iran. My z Upaińcami bierzemy ten "kawałek" po naszej stronie Uralu i problem Rosji znika. Piękna wizja?
Przecież my w ten sposób zyskujemy z 80 mln takich obywateli jak ten z filmu. To już nie czasy hitlera że się ich przerobi po cichu tylko trzeba by ich asymilować. Objąć opieką medyczną, socjalną i wysłać natychmiastową pomoc humanitarną do kilku tysięcy wiosek, bo to co byśmy tam zastali do niczego innego by się nie nadawało. Na c🤬j nam to?
Przecież my w ten sposób zyskujemy z 80 mln takich obywateli jak ten z filmu. To już nie czasy hitlera że się ich przerobi po cichu tylko trzeba by ich asymilować. Objąć opieką medyczną, socjalną i wysłać natychmiastową pomoc humanitarną do kilku tysięcy wiosek, bo to co byśmy tam zastali do niczego innego by się nie nadawało. Na c🤬j nam to?
Ode mnie dostał by z miejsca kopa usypiacza na mordę.
Ręką bym się brzydził zaj🤬.
Ręką bym się brzydził zaj🤬.
A żeby u nas takich nie było. Kurde, zdarzają się gagatki z obsranymi spodniami w autobusach. Dawniej mnie to wpieniało i jak mi się coś takiego trafiało to koleś na następnym wysiadał (czasem kopa zaliczał jak się ociągał). Przestałem już na to zwracać uwagę jak raz smrodek wbił do autobusu i pierwsi uciekali na drugi koniec autobusu młodzi silni byczkowie (tacy, na których bał bym się krzywo spojrzeć), zamiast grzecznie wyprosić smrodka to wszyscy wiater na drugi koniec i okna pootwierali. Zresztą nikt nie reaguje już na smrodów, stali się istnym folklorem zbiorkomów (choć uciążliwym dla nosa).
nowynick napisał/a:
Załóżmy że od allaski wchodzą amerykanie, z południa chińczycy a bliżej nas Iran. My z Upaińcami bierzemy ten "kawałek" po naszej stronie Uralu i problem Rosji znika. Piękna wizja?
Przecież my w ten sposób zyskujemy z 80 mln takich obywateli jak ten z filmu. To już nie czasy hitlera że się ich przerobi po cichu tylko trzeba by ich asymilować. Objąć opieką medyczną, socjalną i wysłać natychmiastową pomoc humanitarną do kilku tysięcy wiosek, bo to co byśmy tam zastali do niczego innego by się nie nadawało. Na c🤬j nam to?
pijesz nie pisz
CanesVenatici napisał/a:
pijesz nie pisz
Dobrze napisał. W Rosji, większość ludzi wierzy w propagandowe bzdury ich przywódców, że ich kraj jest w okrążeniu i całe NATO, szczególnie Polacy i Amerykanie, marzą tylko, by ukraść im ziemię i ich zasoby naturalne, a z Rosjan zrobić niewolników. Nawet przez chwilę się nie zastanowią, na c🤬j nam taki problem, jak zapijaczeni Rosjanie i kraj z gównianą infrastrukturą? Tego się przecież nie da ogarnąć. Wszyscy mają nadmiar własnych problemów, żeby się jeszcze babrać w rosyjskim bagnie. Nawet Chińczycy już dawno odpuścili pomysły na zajęcie południowej Syberii, bo żeby doprowadzić tylko ten kawałek Rosji do jako takiego poziomu, trzeba by tam wpompować więcej kasy, niż Chiny z USA i Unią Europejską mają razem wzięte. Za to, Rosjanie, wyobrażają sobie, że ich kraj może być potężny tylko wtedy, a ludziom będzie się lepiej żyło, jeżeli przynajmniej podporzadkują sobie ten sam kawałek świata, którym rządziło ZSRR. Chociaż najlepiej, gdyby cały świat był rosyjski. Pod tym względem, w niczym się nie zmienili od czasów Iwana III - nie potrafią zarządzić się sami, by mieć lepiej, więc muszą ukraść i wykorzystać to, co zbudowali inni.