W Egipcie niemal nigdzie nie ma świateł, przejść dla pieszych, czy kontroli drogowej. Znaki drogowe nie istnieją. Progi zwalniające są tak skonstruowane, że uszkodziły już niejeden samochód. Kierowcy jeżdżą jak chcą, piesi odważnie przekraczają jezdnię. Nie ma auta bez wgnieceń czy zarysowań. Drobne kolizje są ignorowane. Na drogówkę trzeba czekać wiele godzin. Korek? Do jego ominięcia służy przeciwny pas.
Do poruszania się po tych drogach wystarczy klakson i odrobina wiary w Allaha.
Stan nawierzchni i tak o wiele lepszy niż w Polsce.
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
z................k
2013-12-20, 17:42
Nie chciałbym być tam pieszym po ostrym chlaniu...
E................d
2013-12-20, 17:57
Ciapate se drogę z gówna ulepili.
C................r
2013-12-20, 18:01
Znajomy, ktory był w Egipcie opowiadał, że nocą wyłączają oni światła na drodze! Na pytanie dlaczego, ciapaty kierowca odpowiedział, aby nie oślepiać jadących z naprzeciwka. I weź tam pojedź samochodem...
jestem ciekaw czy ktoś ma tam ubezpieczone auto
podpis użytkownika
Loośne Gatki 1410- 2013[*]
podpis użytkownika
"A może słucham Ciebie, a może mnie to jebie ..."
Kaliber 44 - "Może tak może nie"
G................f
2013-12-20, 21:51
Klakson zamiast *biip* *biip* powinien robić *Allah-u-akbar*.
A czego się po nich spodziewać, gdyby nie te j🤬e piramidy pewnie by piach z biedy żarli
wyobraźcie sobie, że w nocy oni w ogóle nie używają świateł.. tylko jeżdzą na migaczach.. po prostu popie*dalają sobie po ciemku i jak zauważą jakieś auto pomigają sobie 3 razy migaczem i elo;d
Naturalna selekcja zrobi swoje.
o................F
2013-12-22, 11:46
Trzeba przyznać że jest ostro.
m................0
2013-12-23, 14:23
Wielka cywilizacja egipska, tutenchamon przewraca się w piramidzie.
b................k
2013-12-23, 14:30
@up
Tutenchamon został pochowany w Dolinie Królów, tam nie ma piramid tylko grobowce
A na drogach tam jest prawdziwy rozpiździej i hałas - klaksonem nadają niczym morsem. Ale z drugiej strony nie jest tak niebezpiecznie jak się wydaje. Po prostu dzikusy jeżdżą wśród dzikusów i jakoś się dogadują.