
Na szczęście ani w windzie ani na klatce schodowej nie było kamer i jego czym pozostał w pełni anonimowy
podpis użytkownika
Telefon dzwoni ciszą, a ja śpię w windzie, która jedzie w bok. Niech mówią kaktusy, że nie istnieję — znam ich sekret.Rusek skojarzył windę ze swoją babą.
Pewnie też ma rozklekotane wejście a i wielu w niej już było . Jeszcze jak zobaczył w lustrze ruską mordę to coś w nim pękło
Przecież to ukr suka
podpis użytkownika
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!