Mechanicy z muzeum w Kubiance uruchomili czerwonego potwora T-35. Respekt za lata dłubaniny przy tym ,,ówczesnym cudzie sowieckiej techniki", jednak patrzac na jego mobilność to aż sie dziwie że natrzaskali pół setki tego żelastwa.
Taki mały bonus
Dla porównania skoczności: Nasz mały zap🤬laczek (co by go czołgiem nie nazwać)
(nie pluć się że to nie ta klasa wagowa i to jak porównywać dupe do oka ale popatrzeć na to miło)
C................1
2014-02-18, 12:43
Cytat:
to jak porównywać dupe do oka
chyba kakaowego
p................a
2014-02-18, 13:05
Tankietka to nie czołg a chyba opancerzony transporter zwiadowczy. A ja czytałem, że T-35 zbudowano tylko 18 zanim projekt anulowano.
w................r
2014-02-18, 13:12
Czołgi dzielą się na kategorie - ciężkie, średnie i lekkie - i każda z nich ma inne przeznaczenie i cechy. T-35 to czołg ciężki, te są używane do szturmowania umocnień, mobilność im niepotrzebna. Nie jest również potrzeba duża ilość. Poza tym to dość wczesna konstrukcja, w czasie wojny dawno zastąpiona przez KW-1 i KW-2 a pod koniec i po wojnie przez znakomite czołgi IS.
Najbardziej powszechne i produkowane w największych ilościach są czołgi średnie - chyba najbardziej rozpoznawalnym reprezentantem był T-34. To one stanowią główną siłę szturmową poprzez kompromis opancerzenia, uzbrojenia i mobilności.
Jeszcze inna grupa to czołgi lekkie, np. czołgi pływające do desantów, często uzbrojone wyłącznie w CKMy i działka do 20 milimetrów.
Także nie ma się co nabijać z T-35 - narzędzie jak narzędzie, do określonego wykorzystania - w pole ich nikt nie wysyłał i jak na swój czas były całkiem porządne.
"Czołgi dzielą się na kategorie - ciężkie, średnie i lekkie " to podział z II wś nieaktualny już w latach 50 a nawet podczas wojny był dość naciągany.. bo jak tu zakwalifikować taką panterę która wykonywała zazwyczaj zadania czołgów średnich ale według norm technicznych (przynajmniej większości państw) była czołgiem ciężkim
TKS-em popylał nasz polski pancerniak Roman Orlik, który kilku germańców w swojej karierze upolował. Co do PzKpfw V to niemiaszki określali je jako czołgi średnie, ale w istocie były cięższe od swoich odpowiedników w innych armiach.
p................h
2014-02-18, 19:55
wieczór napisał/a:
Poza tym to dość wczesna konstrukcja, w czasie wojny dawno zastąpiona przez KW-1 i KW-2
wcale "konstrukcja nie została zastąpiona" bo wyprodukowali tego koło 50-60 sztuk z czego większość utracono w wyniku awarii.
o zastępowaniu można mówić jak są podobne ilości sprzętu, a gdzie się ma 5000szt. Kw-1 lub nawet 350szt. Kw-2 do 60szt. t35...
poza tym, tak jak napisał kolega wyżej, o powyższym podziale czołgów pisz w czasie przeszłym.
Porównanie nie na miejscu. Pierwszy to czołg krążowniczy, a drugi film to tankietka.
Równie dobrze można by porównać Betoniarkę z Fiatem 126p.
zjemcichlep napisał/a:
Mechanicy z muzeum w Kubiance uruchomili czerwonego potwora T-35
Chyba Kubinka a nie Kubianka...
mare30ks napisał/a:
ten drugi to kapsula ewakuacyjna z pierwszego 
A nie czołg francuzów?
