

A ty rybę to pewnie na wigilię karpia z Lidla widziałeś jedynie, kiedy ojciec wyj🤬 górną półę o lodówkę i chapnął ostatnią niewymiarową sztukę. Zrób coś więcej niż walenie konia i żarcie kupionej ryby to zrozumiesz co to smak zdobyczy.
podpis użytkownika
Wszyscy czerpiemy swoistą przyjemność z cudzego nieszczęścia, z cudzej rozpaczy. To sadyzm, gdy wczuwamy się w rolę oprawców. I masochizm, gdy identyfikujemy się z ofiarami.
Nie głupi.
Tak z oka z niewyraznego kadru jakieś 70-80 cm. Jak na szczupłego to nie źle.
Pytanie.
Czy dona po śląsku to szczupak?
Tak z oka z niewyraznego kadru jakieś 70-80 cm. Jak na szczupłego to nie źle.
Pytanie.
Czy dona po śląsku to szczupak?
Więcej wulgaryzmów.
podpis użytkownika
Chcę zostać księdzem jak mój ojciec.Cytat:
Pytanie.
Czy dona po śląsku to szczupak?
inaczej zwany kaflem
Tamtaramtam napisał/a:
Co ma śląsk do tej wiejskiej gadki??
To, że ta wiejska gadka, to właśnie "gwara" śląska.
1,48Kg sam takiego złowiłem jak 15 kończyłem, a wy się podniecacie conajmniej jakbyście zaliczyli pierwszy raz. A poza tym to po polsku mówcie a nie po ślonsku bo na polskim k🤬a forum jesteście.
ślązoki to pitoki !!!!!!!!!!!!!!
Ps. zawsze ciągnie ich do niemiec.......ciuloki parszywe...
Ps. zawsze ciągnie ich do niemiec.......ciuloki parszywe...
podpis użytkownika
j🤬 terrorystów
Mój ojciec kiedyś jak byłem mały złapał dwa szczupaki w jeden dzień, miały około 140 cm :p pamiętam, że były większe ode mnie.


Typowe wiesniaki jeszcze brakowalo wina albo najtanszego piwa z biedry i dosco polo w tle.
Tej mowia poznaniacy w gwarze slaskiej takie slowo nie wystepuje wiec przyj🤬es jak lysy grzywa o kant kuli.
tranzystor napisał/a:
To, że ta wiejska gadka, to właśnie "gwara" śląska.
Tej mowia poznaniacy w gwarze slaskiej takie slowo nie wystepuje wiec przyj🤬es jak lysy grzywa o kant kuli.