

Tak mi jakoś do głowy przyszło
- Czym się różni zegarek od paralityka?
-
-
-
-
-
-
- Zegarek chodzi mimo tego, że stoi w miejscu
Tak wiem, że suche.
- Czym się różni zegarek od paralityka?
-
-
-
-
-
-
- Zegarek chodzi mimo tego, że stoi w miejscu

Tak wiem, że suche.
podpis użytkownika
"Hodie mihi, cras tibi"
@up, up, up, to pomyśleć jak steampunkowa musi być skrzynia biegów w aucie skoro tam tyle trybów jest
podpis użytkownika
Good evening, idiot hookers.
to jest k🤬a sztuka a nie k🤬a galeria obsranych i owłosionych rowów. piwko.
Czym wy się ludzie zachwycacie jakimś bezużytecznym badziewiem???
Dla mnie mistrzem jest ten co skonstruował zegarek lub zegarmistrz który potrafi zadbać o jego prawidłowe działanie.
Mam do czynienia z artystami - i powiem wam: większość to banda nieudaczników i ciot.
Jak widzę jak zabierają się do wbicia gwoździa bierze mnie wymioty.
Pewnego razu oglądając tę ich kupę złomu i śmieci (bo dziełami tego nazwać nie można) moją uwagę przykuło "dzieło" z którego cześć była zaawansowanym urządzeniem elektronicznym przetwornikiem na mikrokontrolerze od razu pomyślałem -pomyliłem się- zagadałem z "artystą" i okazało się że każdą część kupił w sklepie a elektronikę zbudowali i napisali program mu jacyś łepscy faceci. On to tylko to wszystko poukładał.
Nie chwaląc się cześć moich prac można oglądać w londyńskich galeriach i wystawach, nie są to żadne bohomazy, rzeźby czy instalacje - to ściany, podłogi drzwi i okna
Dla mnie mistrzem jest ten co skonstruował zegarek lub zegarmistrz który potrafi zadbać o jego prawidłowe działanie.
Mam do czynienia z artystami - i powiem wam: większość to banda nieudaczników i ciot.
Jak widzę jak zabierają się do wbicia gwoździa bierze mnie wymioty.

Pewnego razu oglądając tę ich kupę złomu i śmieci (bo dziełami tego nazwać nie można) moją uwagę przykuło "dzieło" z którego cześć była zaawansowanym urządzeniem elektronicznym przetwornikiem na mikrokontrolerze od razu pomyślałem -pomyliłem się- zagadałem z "artystą" i okazało się że każdą część kupił w sklepie a elektronikę zbudowali i napisali program mu jacyś łepscy faceci. On to tylko to wszystko poukładał.

Nie chwaląc się cześć moich prac można oglądać w londyńskich galeriach i wystawach, nie są to żadne bohomazy, rzeźby czy instalacje - to ściany, podłogi drzwi i okna