

Tak to jest jak sie wpierdziela między wódkę a zakąskę.
Jak się para pierze to sie nie wpieprza na trzeciego, tym bardziej jak się nie wie o co chodzi tylko końcówkę kłótni widzi czyli rękoczyny. Taki białorycerzyk może sie zdziwić gdy policja przyjedzie a biedna ofiara (kobieta) będzie twierdzić, że to on napadł jej konkubenta jako pierwszy.
Jak się para pierze to sie nie wpieprza na trzeciego, tym bardziej jak się nie wie o co chodzi tylko końcówkę kłótni widzi czyli rękoczyny. Taki białorycerzyk może sie zdziwić gdy policja przyjedzie a biedna ofiara (kobieta) będzie twierdzić, że to on napadł jej konkubenta jako pierwszy.
Chciał przybiałozarycerzykować * ale stracił jedynie alko i szacunek na dzielni, bo w zasadzie c🤬ja zrobił.
*ale wymyśliłem słówko
*ale wymyśliłem słówko

Kogucik_Bałamucik napisał/a:
Chciał przybiałozarycerzykować * ale stracił jedynie alko i szacunek na dzielni, bo w zasadzie c🤬ja zrobił.
*ale wymyśliłem słówko
Ale dalej nie wiadomo jak poszło a ty już wnioski wysuwasz.
Straszna szkoda piwka poszły się j🤬, a babie c🤬j do dupy za machanie rękoma.
JoSeed napisał/a:
Jestem staroświecka, brawo dla rycerza I piwo by mu się należało...
. . . A może dobre obciąganie ? . . .
@Wadolek: skoro proponujesz... Nie mam nic przeciwko, on chyba też nie

Gienek78 napisał/a:
Tak to jest jak sie wpierdziela między wódkę a zakąskę.
Jak się para pierze to sie nie wpieprza na trzeciego, tym bardziej jak się nie wie o co chodzi tylko końcówkę kłótni widzi czyli rękoczyny. Taki białorycerzyk może sie zdziwić gdy policja przyjedzie a biedna ofiara (kobieta) będzie twierdzić, że to on napadł jej konkubenta jako pierwszy.
I bardzo dobrze, a policja jeszcze powinna takiemu dojebac na dołku za wp🤬lanie się w nie swoje sprawy a konkubenta przeszkolić z zadawania ciosów na tym ogłuszonym przez policję tak by nie zostawiać później śladów jak będzie nap🤬lał loche.