Cytat:
Dobrych kilka lat temu studiowałam na Wydziale Lekarskim. Tak się złożyło, ze w czasie studiów zaciążyłam i na egzamin z medycyny sądowej poszłam będąc w 9 miesiącu ciąży (jak się potem okazało - 10 dni przed porodem). Egzaminator spojrzał na mój pokaźnych rozmiarów bliskoporodowy brzuch i zadał pytanie, które w tej sytuacji samo się narzucało:
- Proszę wymienić możliwe przyczyny śmierci kobiety w trakcie porodu i opisać zmiany, które można stwierdzić w poszczególnych przypadkach w czasie sekcji zwłok
.
Opowieść pochodzi z portalu
Piekielni.pl z dnia 10.01.2013.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2013-01-25, 0:30
całkiem zabawna historyjka - niestety jest opowiadana w każdym mieście, w którym jest akademia medyczna, bądź wydział kształcący na kierunkach medycznych - taka miejska legenda
@up
Nieprawda. Tam gdzie są tylko polibudy, to też to opowiadają.
konto usunięte
2013-01-25, 6:45
@up
chodzi Ci o Radom?
BTW
swoją wypowiedzią dodajesz do mojego zbioru miast kilka dodatkowych - prosta matematyka + odrobina logiki
Zatem stwierdzeniem "nieprawda" robisz z siebie niedouczonego wafla.
Historia zabawna, jednak nie trzyma się kupy. Z tego co pamiętam, na sadówce nie omawia się śmierci w czasie porodu, gdyż zazwyczaj medycy sądowi nie badają okoliczności takiej śmierci.