o 12 zero zero
wszystkie duszki poszly spac
tylko jeden maly duszek
wzial papierek poszedl srac
wten otwiera sie mogila
z niej wychodzi stary trup
duszku duszku powiedz no mi
czemus nasral na moj grob
mam cie w dupie kosciotrupie
moge nasrac jescze raz
tyllp podrap mnie po dupie
bo mi chyba skorek wlazl
tak ja to znam
konto usunięte
2018-10-29, 22:59
Dziś na cmentarz pójdę sam
tam przyjaciół wielu mam
powypijam krewkę z żył
żeby trupek szybciej gnił
Krewka grupy A
malinowy smaczek ma
krewka grupy B
od niej szybciej tyje się
Upiornego Halloween !!
Recydywista napisał/a:
o 12 zero zero
wszystkie duszki poszly spac
tylko jeden maly duszek
wzial papierek poszedl srac
otworzyła się stodoła
wyskoczyła baba goła
dziadek myślał że to smalec
i do dupy wsadził palec
tak to było
Napędziła Baba Jaga samogonu.
Dzwoni do Trójgłowego Smoka Horynycza:
- Przychodź, Horynycz, ja takiego zajebistego samogonu napędziłam!
- Nie dam rady. Wczoraj tak się schlałem, że jedna głowa jeszcze nieprzytomna, druga rzyga cały czas, a i trzecią ledwo podniosłem, żeby z tobą pogadać...
Dzwoni do Dziada Borowego:
- Przychodź, Borowy, ja takiego zajebistego samogonu napędziłam!
- Już biegnę!!!
Wygląda Baba Jaga Dziada Borowego na ścieżce z lasu i nagle widzi taki obraz: biegnie Dziad Borowy. Przebiegł 5 metrów i upadł. Podnosi się, znów biegnie 5 metrów i pada. Znów się podnosi, przebiega 5 metrów i znów pada... I tak całą drogę. Przybiegł do chatki, a Baba Jaga go pyta:
- A ty co tak dziwnie się przemieszczasz? Biegniesz 5 metrów, padasz, znowu 5 metrów biegniesz i padasz?
- Zrozum, Babo Jago, jak tylko pomyślę, jaki twój samogon jest zajebisty - biegnę na złamanie karku. Ale jak tylko pomyślę, że ciebie potem wyr🤬ać trzeba - tracę świadomość...
ehh, amatorzy..
Berlin po nalotach
Po Berlinie sobie tuptam
patrzę: trup tu, patrzę trup tam,
Trupki całe, części trupka,
Rączka, pupka, część kadłubka,
Wyszczerzają w niebo ząbki.
Dziur jak w gąbkach, to od bombki,
W krąg współbraci chodzą grupki,
Układają trupki w kupki,
Czasem szepcą coś najciszej.
Cicho, ciszej, Himmler słyszy;
A tam wciąż gdzieś jeszcze w kątach
Wisi "V" na wszystkich frontach!
lub też
Po miasteczku sobie tuptam patrzę trup tu, patrzę trup tam.
Trupki całe, części trupka, rączka, pupka, część kadłubka.
Wyszczerzają w niebo ząbki, dziur jak w gąbkach, to od bombki.
W krąg współbraci chodzą grupki, układają trupki w kupki.
Bardzo smutny to obrządek braci swych układać w rządek,
Lecz porządek zrobić trzeba, by w ordynku szli do nieba.
W bok rynsztokiem płynie juszka, piesek pluska się po uszka,
Lata ptaszek niewysoko, podziobuje trupki w oko,
Obdziobuje trupkom pupki – smaczne, tłuste, chrupkie trupki.
W krąg do góry sterczą mury, zgrabne gruzy, piękne dziury.
Domy dymią jak kominy, ludzie mają głupie miny.
Brzuchy chudną, więc jest modnie podtrzymywać ręką spodnie.
……. (chyba jeszcze coś tu było)
Tak się kończy awanturą – nam wesoło, im ponuro.
Sami wszak zaczęli grandę – „Tu l’as voulu, George Dandin”.
i chyba jeszcze jedną wersje kojarzę z jakiejś książki o obozach... ale już nie pomnę.
siedzi Sadol na kibelku
ma karteczkę i długopis
i wymyśla durne wiersze
co by dać twórczości popis