Moja żona rozbiła dzisiejszego ranka samochód tak, że musiał iść na złom.
Suka!
Ciekawe czy spodoba jej się, gdy ja rozwalę jej maszynę do podtrzymywania życia!
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
konto usunięte
2010-02-21, 17:42
W kuchni nie ma maszyny do podtrzymywania życia
konto usunięte
2010-02-21, 17:57
Musi być mobilna skoro kierowała samochod, więc mogła byc w kuchni
konto usunięte
2010-02-21, 18:47
pewnie jechala kamperem i zasiedziała sie w kuchni
a potem sie obudziles i pogryzles poduszke... chyba ze to byl taki samochodzik co w hipermarketach jest dla dzieci i sie rozbila o zlewozmywak :|
a kto normalny jeździ po kuchni?
KiszkaMariana napisał/a:
W kuchni nie ma maszyny do podtrzymywania życia
Kuchnia to jedna wielka maszyna podtrzymująca kobietę przy życiu
a może jemu chodziło o maszynę do której jest podłączona po wypadku ??
konto usunięte
2010-02-22, 1:58
@up
Być może tak.
@2xup no a o co innego mi moglo chodzic?
konto usunięte
2010-02-22, 18:17
A co samochód robił w kuchni?
konto usunięte
2010-02-26, 16:57
ferro i dziumbi to jedyni kojarzący tutaj? Chyba tak...