31-letni kierowca zaparkował na MOP-ie przy autostradzie A4 pod Gliwicami. Wysiadł i poszedł napić się alkoholu. Później nie potrafił znaleźć swojego auta. Zrozpaczony, że auto z cennym ładunkiem zniknęło, popełnił samobójstwo. Tymczasem tir stał po drugiej stronie drogi.
gliwice.wyborcza.pl napisał/a:
O sprawie jako pierwsze poinformowały "Nowiny Gliwickie. 28 maja przy autostradzie A4 w Miejscu Obsługi Pasażera w Kozłowie pod Gliwicami zaparkowała ciężarówka. Kierowca planował przerwę w pracy, tunelem pod trasą przeszedł na drugą stronę do zajazdu, gdzie pił alkohol.
Gdy mężczyzna wrócił na miejsce postoju okazało się, że tir zniknął. Przerażony kierowca poprosił o pomoc jednego z pracowników MOP, który zadzwonił na policję. - Mężczyzna opisał, gdzie stał skradziony tir. Kierowca wpadł w panikę. Mówił, że przewozi materiały budowlane za ponad 2 mln zł. Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce - mówi Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.
Ciało w toalecie na stacji benzynowej
Niedługo później na policję zadzwonił kolejny z pracowników tego samego MOP-u. Tym razem poinformował, że w jednej z toalet na tamtejszej stacji benzynowej znaleziono wisielca. Okazało się, że to 31-letni kierowca tira.
W tym samym czasie policjanci, którzy zajmowali się skradzioną ciężarówką, znaleźli ją po drugiej stronie autostrady. W tirze leżały dokumenty 31-latka. Natychmiast skontaktowano się z jego szefem, który powiedział, że pracownik jechał z ładunkiem blach z Francji na Mazowsze. Właściciel firmy poinformował, że towar był wart sporo mniej niż oszacował to kierowca.
- Wiele wskazuje za tym, że doszło do makabrycznej pomyłki. 31-latek wracając musiał pomylić drogi. Wpadł w panikę i targnął się na swoje życie - przyznaje Słomski.
Paweł Sikora, szef Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód, przekonuje jednak, że pod uwagę brane są też inne scenariusze zdarzenia. - Dysponujemy już wynikami sekcji zwłok. Wiemy, że mężczyzna był pod znacznym wpływem alkoholu - mówi prokurator.
31-latek był mieszkańcem małej miejscowości w województwie łódzkim.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A co on się tak wystraszył? U Pudziana robił czy jak...
konto usunięte
2016-06-14, 15:15
No co? Myślał, że będzie wisiał dużo pieniędzy...
Trzeba bylo sie uczyc a nie kamieniami w szke rzucac to byscie nie musieli pracowac na stacjach benzynowych i placic za kogos
Ale to co zostawił list pożegnalny? Dobrze, że się nie okazało, że nie jest kierowcą i nigdy nie jeździł tirem.
Lepiej, że zginął sam, niż po drodze, prowadząc pijanym, miałby spowodować wypadek. Więc piwko dla tego Pana, bo jego przeznaczenie niekoniecznie się zmieniło, a ocalił życie innym!
@darex99 Fakt. Np. kończysz ciężkie, 6 letnie studia medyczne, odbywasz roczny staż, a potem jako lekarz ratujesz ludziom życie i zdrowie za 13zł/h netto. A. zapomniałbym. Z pensji musisz jeszcze opłacić obowiązkowe kursy i podręczniki, które niejednokrotnie kosztują ponad 1000-2000zł.
@fiszer myślisz, że jak zaczynasz w informatyce to lepiej jest? Jest więcej możliwości, ale z perspektywy czasu taki dentysta, chirurg plastyczny, alergolog itd. to jebie całą gawiedź komputerową, do której niestety też się zaliczam. Idąc dalej - lepiej jest znać tudzież mieć w rodzinie dobrego lekarza, gdyż ten zapewne zna innych dobrych lekarzy. Teraz każdy w rodzinie ma informatyka, pseudo bądź nie, ale ma. Takie prawa rynku. Laseczki uczą się Pythona i czegoś tam jeszcze, ale skrzynki pocztowej ogarnąć już nie ma instrukcji. Podziwiam pasjonatów, zajawkowiczów tak samo jak lekarzy, ale nie tych co googlują przy mnie co mi może dolegać. Jak to wszystko się zaczynało kręcić, to ludziom trzeba było tłumaczyć, co to jest wyszukiwarka. Parę lat temu krążyła anegdota wśród maturzystów, że za parę lat będą dwie armie w Polsce: lekarzy i ekonomistów i się wzajemnie powybijają. Co z tego mamy dziś? Tylko tyle, że każdy z nas za parę lat będzie się bał pójść do lekarza.. Chłopa szkoda, strasznie się musiał bać.
konto usunięte
2016-06-14, 21:00
mk61
2016-06-14, 21:02
28 maja to sobota, więc weekend uskuteczniał. A niektórzy potrafią się zabawić na weekendzie. Pić trzeba umieć.
Musiał mieć coś z garem, a koledzy, co z nim grzali, pewnie jeszcze się z niego nabijali i sami nie wiedzieli, z którego auta on przyszedł. Złota zasada mądrych kierowców - patrz z kim pijesz.