

35i napisał/a:
Kto za młodu wsadził wkrętaki do gniazdka, ten w cyrku się nie śmieje.
Są też tacy co kiedyś z kołyski na baniak upadli i w ogóle się nie śmieją.
Zulu-Gula napisał/a:
Są też tacy co kiedyś z kołyski na baniak upadli i w ogóle się nie śmieją.
Mogą też być uśmiechnięci przez cały czas.

35i napisał/a:
Mogą też być uśmiechnięci przez cały czas.
Coś w tym jest, ale nie każdy umie śmiać się śmierci w twarz.

Halman napisał/a:
o k🤬a, dzięki sadolowi dowiedziałem się ze tadeusz ross nie żyje
Ja wiedziałem, natomiast specjalnie po nim nie płakałem.
Gościu, który oparł prawie całą swoją karierę o seplenienie.
35i napisał/a:
Ja wiedziałem, natomiast specjalnie po nim nie płakałem.
Gościu, który oparł prawie całą swoją karierę o seplenienie.
Jak pewien rockowy wokalista w ciemnych okularach.
andrzejrobert75 napisał/a:
Jak pewien rockowy wokalista w ciemnych okularach.
czy chodzi o muńka staszczyka?
Halman napisał/a:
o k🤬a, dzięki sadolowi dowiedziałem się ze tadeusz ross nie żyje
To ja Ci jeszcze do listy sztywnych dorzucę Emiliana Kamińskiego (Bocian z U Pana Boga...)
andrzejrobert75 napisał/a:
Jak pewien rockowy wokalista w ciemnych okularach.
Całkowicie się zgadzam, totalna sodówa, miałem z ułomem styczność. Natomiast szacun dla Sydneya, spoko gościu, nie wiem co on tam robi.