Poszedłem dzisiaj na obiad i jadłem ''kotlet góralski''. W pewnym momencie poczułem kość w ustach więc wyjąłem ją z japy ręką i odłożyłem na talerz. Po zjedzeniu posiłku jakaś pani zaproponowała mi lekcję dobrego wychowania i savoir vivre. Powiedziałem jej żeby sp🤬alała...
bo może chciała byś tą kość dla niej zostawił?
podpis użytkownika
blablabla tekst podpisu
podpis użytkownika
Przybyłem, zobaczyłem i oczom nie wierzę.
Musisz być bardzo dorosły, że ci chcą lekcje proponować.
Kobita chciała uczyć savoir-vivre'u a sama się czegoś nauczyła
Konto usunięte
2015-11-03, 20:20
góralski czyli taki że ktoś wcześniej miał go w ryju?
Nie dostrzegam drugiego dna czy to jest tak zajebiście suche?
Konto usunięte
2015-11-03, 21:32
że palenie po góralsku.
nie no, mnie puenta rozj🤬a.
podpis użytkownika
życie ludzkie jest niczym wiadro wody w basenie przeznaczenia.
Konto usunięte
2015-11-04, 10:31
@up jak ta puenta cię rozj🤬a to musisz być "szeroka " tam w dole
Konto usunięte
2015-11-04, 12:05
Dla nie kumatych wyjaśniam: według savior vivre w restauracji nie można wkładać rąk do mordy
Postąpiłeś zgodnie z savoir vivre. Dokładnie tak należy postąpić miast połykać, wypluwać. No chyba, że McDonalds i młody, wykształcony z dużego miasta - wtedy możesz przekląć, odcharknąć na stół i powiedzieć, że to ,,jebesz".
ja was k🤬a nie rozumiem... dopoki ktoś nie mlaszcze,nie pierdzi,beka i pluje pod siebie,to na c🤬j jeszcze wymyślać otoczkę do zwyklego etapu dnia,jakim jest zjedzenie posiłku? Do ryby też macie widelec?!
Konto usunięte
2015-11-11, 2:01
musiał to być równy gość - zeżarł mięso, wysrał kość.