

Flodzia napisał/a:
Został znaleziony 6 dni później, częściowo nadjedzony przez psa lub kota
jestem zainteresowany przedstawioną sytuacją, poproszę o źródło do tego wydarzenia.
Podobno pies nigdy nie zje ciała swojego zmarłego właściciela, za to kot owszem i zawsze zaczyna od twarzy, bo tam mięsko jest najsmaczniejsze.
Mmmmmm głowizna!
Mmmmmm głowizna!
no i gdzie fotka nadjedzonego ciała?
podpis użytkownika
Majster Bieda
wilkoala napisał/a:
Podobno pies nigdy nie zje ciała swojego zmarłego właściciela, za to kot owszem i zawsze zaczyna od twarzy, bo tam mięsko jest najsmaczniejsze.
Mmmmmm głowizna!
p🤬lenie psy zjadają ludzi

podpis użytkownika
youtube.com/channel/UCVRXrBn5CdkHCjI5Za_Yx3g/
wilkoala napisał/a:
Podobno pies nigdy nie zje ciała swojego zmarłego właściciela, za to kot owszem i zawsze zaczyna od twarzy, bo tam mięsko jest najsmaczniejsze.
Mmmmmm głowizna!
Nieprawda, psy też lubią głowiznę

Halman napisał/a:
jestem zainteresowany przedstawioną sytuacją, poproszę o źródło do tego wydarzenia.
no właśnie k🤬a śmierdzi mi fejkiem ten opis zdarzenia.Mial coś niby w ryju liczyłem że wbije w gardło przy upadku ale to nie to ,łapał się za plecy więc może kręgosłup
"Został znaleziony 6 dni później, częściowo nadjedzony przez psa lub kota"
Jeśli to nie fakt a tylko twój głupi wywód to daruj sobie
Jeśli to nie fakt a tylko twój głupi wywód to daruj sobie