



Taki ich odpowiednik gry: nożyce, papier, kamień,
Bombowa ta gierka, świetnie zabija czas
Bombowa ta gierka, świetnie zabija czas
Założyli się o to, czy ta gra im wypali xD
podpis użytkownika
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Dick napisał/a:
Założyli się o to, czy ta gra im wypali xD
na pewno wyjdzie im wystrzałowo


Zdali sobie sprawę, że są szmatogłowcami i postanowili oszczędzić cywilizowanemu światu nieco powietrza.
Dwóch wariatów rozbraja bombę..
A jak wybuchnie?- pyta się jeden
- nic nie szkodzi, mam drugą…
A jak wybuchnie?- pyta się jeden
- nic nie szkodzi, mam drugą…

znałem takich dwóch chłopaczków co chodzili na poligon zbierać różne niewybuchy. później to rozmontowywali, odzyskiwali materiały wybuchowe, które następnie gdzieś sprzedawali. któregoś razu coś poszło nie tak i jak p🤬lnęło to w całej wsi szyby w oknach powybijało a po chłopakach został tylko lej na podwórku. ale nie wszyscy mają takiego pecha. mam też kolegę, któremu tylko uj🤬o nogi.
Urwiłapki nie są takie niebezpieczne jakby się mogło zdawać (ale ostrożności nigdy za wiele), z reguły wybuchają jak się przy nich majstruje.
podpis użytkownika
Si vis pacem para bellum