

Bul_od_bytu napisał/a:
@Zulu-Gula: Mój jedyny wkład w rządy Szambelana to regularne sranie aby miał co do Wisły zrzucać z Czajki.
Pozdrowień nie przekażę
A c🤬j wam wszystkim w dupę.

@Zulu-Gula: Z paradą równości też się nie zadaję
Skąd te antagonizmy wobec stolicy?

Skąd te antagonizmy wobec stolicy?
Bul_od_bytu napisał/a:
Skąd te antagonizmy wobec stolicy?
Szanuję Warszawę i to bardzo, tylko taki klimat mamy w Polsce.
@Zulu-Gula: Warszawa o jakiej myślimy istniała do 1944 roku. To co mamy teraz to spęd bydła z różnych stron Polski i świata, które nie identyfikuje się z tym miastem jako miejscem do życia, ale tylko wpadło się nachapać i ma je i jego historię w dupie. Niekiedy to czujesz się jak w małym Kijowie
Osobiście co raz bardziej zastanawiam się nad wyprowadzką ze stolicy bo poziom poj🤬ia zaczyna sięgać niebezpiecznego poziomu, a jeżdżąc w delegacje po Polsce to widzę, że to typowo warszawska przypadłość.
Osobiście co raz bardziej zastanawiam się nad wyprowadzką ze stolicy bo poziom poj🤬ia zaczyna sięgać niebezpiecznego poziomu, a jeżdżąc w delegacje po Polsce to widzę, że to typowo warszawska przypadłość.
Bul_od_bytu napisał/a:
Warszawa o jakiej myślimy istniała do 1944 roku. To co mamy teraz to spęd bydła z różnych stron Polski i świata, które nie identyfikuje się z tym miastem jako miejscem do życia, ale tylko wpadło się nachapać i ma je i jego historię w dupie. Niekiedy to czujesz się jak w małym Kijowie
Osobiście co raz bardziej zastanawiam się nad wyprowadzką ze stolicy bo poziom poj🤬ia zaczyna sięgać niebezpiecznego poziomu, a jeżdżąc w delegacje po Polsce to widzę, że to typowo warszawska przypadłość.
Jak ja sobie pomślę o tym piekle, które spadło na Warszawę pierwszego września 1939 roku, o powstaniu warszawskim w 1944 roku, to mi się łza w oku kręci. Dzisiaj jest, jak jest.
Z Tobą nie będę już dyskutował, w dobrym tego słowa znaczeniu, bo widzę, że jakby nie było i tak się zrozumiemy.
Pozdrawiam.