

Wszystko co kręci się dookoła Władcy jest wyk🤬iste. To samo w przypadku Shadow of Mordor!

Oglądałem już parę dni temu, całkiem fajne rozp🤬alanie trollów na ćwiartki, ale szkoda, że to na takiej małej skali (wiem, wiem, robi to mała grupa osób) czekam na drugą część.
@HariDee
Czemu c🤬jowe ?? Jakimi kryteriami oceniasz ?? Ja napisze tak:
Montaż: bardzo dobry - dużo ujęć z rożnych perspektyw, dynamiczne przechodzenie miedzy scenami nie ma statycznych walk, które są zajebiste z wykorzystaniem broni białej ciężko w dzisiejszych filmach o taką przejrzystość ich wykonania, ostatnia scena z biegnącym kolesiem przednia tak, że aż by się chciało pobiec z nim ;D
Gra aktorska: Strzelam, że to amatorzy bądź jacyś "początkujący aktorzy", nieźle wczuli się w swoje role, widać, że robili sporo dubli by wyszło przyzwoite odwzorowanie zachowania orków (z LoTR),
Charakteryzacja: Udana, możliwe, że orkowie powinni być trochę bardziej brudni poranieni z bliznami itp. ale stylówy są całkiem niezłe i przemyślane, żaden ork nie jest identyczny, głowy bohater trochę standardowy (widać, że ma perukę i trochę mnie to do niego zraziło) taki assasin.
Scenografia/sceneria: No k🤬a znajdź mi taką polanę z takimi górami, wręcz idealna praktycznie nie skalana przez przemysł, transport i ludzką rękę, pora dnia też dobrana w zajebistym momencie (zachodzące słońce za górami).
Muzyka: Jak w montażu muzyki i ogólnym doborze coś komuś nie pasuje to ja nie wiem czego się spodziewają po tym filmie, w każdym momencie współgrała z wydarzeniami na ekranie, potęgując napięcie i akcje, każde poczynanie aktorów jest praktycznie uzupełniane przez dźwięki.
Efekty specjalne: Cięcia, pchnięcia, dźgania, czary wszystko na swoim miejscu bez przesadzenia formy nad treścią, starannie wykonane bez ściemy i oszustw.
Scenariusz: Jak na krótki filmik pokazowy to spoko epizod, nie jest to intryga/dramat godna Szekspira albo Sofoklesa ale chyba nie to było celem tego filmu.
Nie wiem jakimi kategoriami oceniacie filmy ale jeżeli wszystko robicie tak pochopnie to gratulacje na pewno jesteście koneserami dobrego stylu. Czasami trzeba otworzyć gały i pomyśleć a nie p🤬lić i narzekać całe życie.
PhantomMask Tolkien nie przewraca się w grobie, raczej powinien być zadowolony, że jego życiowe dzieło osiągnęło taki sukces, a ludzie zapamiętają go na dziesiątki i setki lat. Ile by ktoś nie zrobił filmów komiksów i książek, lepszych czy gorszych to Władca Pierścieni będzie pierwowzorem na, którym będą bazować. Więc nie ma co płakać, wszystko musi ewoluować by nie zdechło.
Czemu c🤬jowe ?? Jakimi kryteriami oceniasz ?? Ja napisze tak:
Montaż: bardzo dobry - dużo ujęć z rożnych perspektyw, dynamiczne przechodzenie miedzy scenami nie ma statycznych walk, które są zajebiste z wykorzystaniem broni białej ciężko w dzisiejszych filmach o taką przejrzystość ich wykonania, ostatnia scena z biegnącym kolesiem przednia tak, że aż by się chciało pobiec z nim ;D
Gra aktorska: Strzelam, że to amatorzy bądź jacyś "początkujący aktorzy", nieźle wczuli się w swoje role, widać, że robili sporo dubli by wyszło przyzwoite odwzorowanie zachowania orków (z LoTR),
Charakteryzacja: Udana, możliwe, że orkowie powinni być trochę bardziej brudni poranieni z bliznami itp. ale stylówy są całkiem niezłe i przemyślane, żaden ork nie jest identyczny, głowy bohater trochę standardowy (widać, że ma perukę i trochę mnie to do niego zraziło) taki assasin.
Scenografia/sceneria: No k🤬a znajdź mi taką polanę z takimi górami, wręcz idealna praktycznie nie skalana przez przemysł, transport i ludzką rękę, pora dnia też dobrana w zajebistym momencie (zachodzące słońce za górami).
Muzyka: Jak w montażu muzyki i ogólnym doborze coś komuś nie pasuje to ja nie wiem czego się spodziewają po tym filmie, w każdym momencie współgrała z wydarzeniami na ekranie, potęgując napięcie i akcje, każde poczynanie aktorów jest praktycznie uzupełniane przez dźwięki.
Efekty specjalne: Cięcia, pchnięcia, dźgania, czary wszystko na swoim miejscu bez przesadzenia formy nad treścią, starannie wykonane bez ściemy i oszustw.
Scenariusz: Jak na krótki filmik pokazowy to spoko epizod, nie jest to intryga/dramat godna Szekspira albo Sofoklesa ale chyba nie to było celem tego filmu.
Nie wiem jakimi kategoriami oceniacie filmy ale jeżeli wszystko robicie tak pochopnie to gratulacje na pewno jesteście koneserami dobrego stylu. Czasami trzeba otworzyć gały i pomyśleć a nie p🤬lić i narzekać całe życie.
PhantomMask Tolkien nie przewraca się w grobie, raczej powinien być zadowolony, że jego życiowe dzieło osiągnęło taki sukces, a ludzie zapamiętają go na dziesiątki i setki lat. Ile by ktoś nie zrobił filmów komiksów i książek, lepszych czy gorszych to Władca Pierścieni będzie pierwowzorem na, którym będą bazować. Więc nie ma co płakać, wszystko musi ewoluować by nie zdechło.
Przynajmniej jest krew, nie to co w tym badziewnym Hobbicie który się ciągnie jak tasmańska telenowela.
HariDee napisał/a:
C🤬jowe, nie warto tracic czasu. Dziekuje.
Sam jesteś c🤬jowy, dziękuje.
