

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany


haters gonna hate...
hejtujesz człowieku Brona za jakieś pierdoły, a jesteś fanem gw🤬ciciela i buca Kobiego, który swego czasu nie chciał jeść posiłków ze swoimi teammates, bo uważał, że nie są tego warci i siedział przy osobnym stoliku ze swoimi ochroniarzami...
"Kobe ustępuje mu tylko zdrowiem" hahahahaha
Kiedy ty żeś ostatnio widział cały mecz w wykonaniu LeBrona??To już nie jest ten taran bazujący tylko na swoim atletyźmie.
Nie wiem czy wiesz, ale on ma w tej chwili jeden z lepszych rzutów półdystansowych w lidze, zobacz sobie statystyki z tym związane.
Ponadto zawsze będzie świetnym obrońcą, czego o Kobem powiedzieć nie można, on nie będzie musiał rzucać 40+ punktów w wieku Kobiego, bo potrafi o wiele więcej rzeczy i nawet jak straci trochę możliwości atletyczne to i tak będzie miał bardzo duży impact ze względu na playmaking skills, obronę, rzut i grę post up (wg synergy w tym elemencie jest również w czołówce ligi).
Nie wiem co myślą fani Jamesa, ale dopiero od tego sezonu można Go nazywać najlepszym graczem Ligi. Fakt, Kobe ustępuje mu tylko zdrowiem, ponadto będąc już prawie emerytem gra niewiele gorzej od Lebrona, więc wnioski nasuwają się same. Miami głównie dlatego nie wygra PO, bo Lebron tam gra. Za dużo od niego zależy, poza tym to, że teraz mają serię 16 zwycięstw nie oznacza, że w PO nie mogą przegrać w pierwszej rundzie. Widziałem kiedyś porównanie pierwszych 8 lub 9 sezonów MJ, Kobe i LJ i James był chyba najlepszy. Tylko, że warto zwrócić uwagę w jakim okresie NBA grał, a w jakim MJ i Kobe. Ta dwójka miała jeszcze godnych przeciwników, a teraz jest tylko kilka(3-4) drużyn, które mogą walczyć o mistrzostwo. Pogadamy, gdy Lebron będzie w wieku 34 lat grał tak jak Kobe

Ponadto mimo tego, że mówisz o słabej obronie to Kobe był 12 razy wybrany do All-Defensive Team i to ostatnie 7 sezonów z rzędu, a Lebron tylko 4 razy




Liczą się zaawansowane statystyki z tym związane i impact w obronie, a nie nagrody, gdzie głosuje się na nazwiska.
Fakty są takie, że Kobe w obronie jest poniżej średniej ligowej.
@EdmundKemper
"Miami głównie dlatego nie wygra PO, bo Lebron tam gra. Za dużo od niego zależy, poza tym to, że teraz mają serię 16 zwycięstw nie oznacza, że w PO nie mogą przegrać w pierwszej rundzie."
Nie pogrążaj się, nie jestem kibicem Heat, ale takich bredni to kurde nie czytałem nigdy. Z tego co napisałeś wynika, że najlepsza drużyna w NBA może odpaść, dlatego bo ma za lidera najlepszego gracza ligi...gdzie tu logika?
Mogę wejść w zakład, że Heat wchodzą do finałów z palcem w dupie.
To mój ostatni post w tym temacie, więc nie piszcie mi swoich dalszych argumentów z koziej dupy. Wasze pojęcie o koszykówce i NBA jest zbyt nikłe, żebym tracił czas na takie bezproduktywne dyskusje.

Skoro argumentem o dobrej obronie Bryanta są wybory do All defensive teams to ja wysiadam, nie ma o czym z wami rozmawiać.
Liczą się zaawansowane statystyki z tym związane i impact w obronie, a nie nagrody, gdzie głosuje się na nazwiska.
Fakty są takie, że Kobe w obronie jest poniżej średniej ligowej.
@EdmundKemper
"Miami głównie dlatego nie wygra PO, bo Lebron tam gra. Za dużo od niego zależy, poza tym to, że teraz mają serię 16 zwycięstw nie oznacza, że w PO nie mogą przegrać w pierwszej rundzie."
Nie pogrążaj się, nie jestem kibicem Heat, ale takich bredni to kurde nie czytałem nigdy. Z tego co napisałeś wynika, że najlepsza drużyna w NBA może odpaść, dlatego bo ma za lidera najlepszego gracza ligi...gdzie tu logika?
Mogę wejść w zakład, że Heat wchodzą do finałów z palcem w dupie.
To mój ostatni post w tym temacie, więc nie piszcie mi swoich dalszych argumentów z koziej dupy. Wasze pojęcie o koszykówce i NBA jest zbyt nikłe, żebym tracił czas na takie bezproduktywne dyskusje.
Tak, tak. Ostatnio Lebron mówił, nie pamiętam po którym meczu, że został na boisku tylko po to żeby sobie statystyki podnieść, więc to ma być wyznacznik? Nabijanie statystyk? Ok. Najlepsza drużyna NBA może odpaść bo ma najlepszego zawodnika, od którego wszystko zależy. Czyli geniuszu logiki wynika z tego to, że wystarczy, że zabraknie Lebrona (a wiadomo, że ma słabą psychikę w końcówkach co już udowodnił w tamtym roku) i Miami nie ma. Skoro z palcem w dupie mają wejść do finałów to chcę to zobaczyć


Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie