Panowie sicariowie z Dębowej Kłody (nie mylić z pozycją seksualną) powiat parczewski pojechali na robotę Fordem Focusem k🤬a nie wierzę xD
Niestety nie trafili Fordem w ofiarę bo pan zanęta stał za blisko.
Pan ofiara widać jest stałym bywalcem Portalu, bo w 500 milisekund załączył mu się tryb sp🤬alania.
Pan ofiara oddalił się szybciej niż panowie sicariowie, więc cała piątka łącznie z panem zanętą jest już pod kluczem.
Niestety brak informacji, czy pan ofiara oddalając się szybko minował teren brązową materią, ja bym minował.
Źródło
lublin112.pl/chcieli-rozjechac-mezczyzne-samochodem-a-pozniej-pobic-na...
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
widac ze to akcja po głębokich profesjonalnych przemysleniach byla
Mieszkam od Parczewa ze 25 km i tam była lepsza historia. Mianowicie typ ze świętokrzyskiego zamówił u lokalnego farmera plecak suszu. Ale przemyślał sprawę i zamiast uczciwie zapłacić za towar postanowił typa odpalić. Typ z kolegą przyjechał motocyklem WSK na miejsce transakcji tj kartoflisko a zamawiający oczywiście BMW. No i gdy diler ocenił towar że dobry wyjął giwerę i zaczął strzelać (a chodziło o ok 50 tys.) Jeden uciekł pieszo drugiego postrzelił w rękę i zabrał towar. Podobno najlepszym widokiem na miejscu była parkocząca na luzie WSK na tle zachodzącego słońca, bo oczywiście, farmer nie gasił pojazdu by móc się szybko ulotnić z kasą.
Idiotyczniejszego opisu nie szło wymyśleć?
radzyniak napisał/a:
Mieszkam od Parczewa ze 25 km i tam była lepsza historia. Mianowicie typ ze świętokrzyskiego zamówił u lokalnego farmera plecak suszu. Ale przemyślał sprawę i zamiast uczciwie zapłacić za towar postanowił typa odpalić. Typ z kolegą przyjechał motocyklem WSK na miejsce transakcji tj kartoflisko a zamawiający oczywiście BMW. No i gdy diler ocenił towar że dobry wyjął giwerę i zaczął strzelać (a chodziło o ok 50 tys.) Jeden uciekł pieszo drugiego postrzelił w rękę i zabrał towar. Podobno najlepszym widokiem na miejscu była parkocząca na luzie WSK na tle zachodzącego słońca, bo oczywiście, farmer nie gasił pojazdu by móc się szybko ulotnić z kasą.
Gonimy Brazylię, brawo! 💪
Jeden był z drogówki.....
Kurde napięcie akcji na miarę polskiego zaścianka
Materiał mierny, obrazowy opis ratuje publikację. Dostateczna.
Tytuł powinien brzmieć ,,Scario z Partaczewa".