Piwko za to że się przyznałeś
R................x
2014-05-05, 21:31
dwoch zuli nak🤬ia tanie wina na lawce w parku, po jakims czasie standardowo czas na zrobienie miejsca nastepnemu mozgojebowi...
staneli pod jednym drzewem (bez pedalskich podtekstow, zapewniam ze stali w bezpiecznej odleglosci itp)
i leja, leja, leja... niby nic, ale jeden leje tak cichutko, praktycznie zadnego nawet szmeru - drugi z kolei nak🤬ia jak grzmoty niagary, wszedzie sie wszystko rozpryskuje i halas starszny...
i tak leja leja leja... ten glosny, wk🤬iony niemalze pod koniec nie wytrzymal i zapytal
-jak ty to robisz ze lejesz tak ze nic nie slychac?
-normalnie, leje po spodniach..
-a nie szkoda ci spodni???
-nie...
-jak to k🤬a??
-leje po twoich hue hue hue
Genialnie proste i zajebiste. Usmialem sie jak norka.
A mi się przypomniał taki:
Leje dwóch kolesi pod blaszany płot, jeden pyta drugiego:
-czemu tak cicho lejesz?
-bo leje po spodniach
-nie szkoda ci spodni?
-nie, bo leję po twoich
badum, tsss
R................x
2014-05-06, 1:44
@up po twojej wersji smiem sadzic ze cierpisz na syndrom "dwa ruchy - worek suchy"
@up po Twojej wnoszę, że jesteś kryptogejem.
D................6
2014-05-06, 18:42
ja tam zawsze odkładam na miejsce aby później mieć łatwy dostęp