


Aż mi się przypomniało jakie to wspaniałe uczucie jechać 120km/h na nartach,
ale mimo tego że lubię adrenalinę nie wiem czy odważył bym się skoczyć przy takiej prędkości...
ale mimo tego że lubię adrenalinę nie wiem czy odważył bym się skoczyć przy takiej prędkości...
Do tego trzeba mieć jaja wielkości strusich i przy okazji nogi ze stali
szkoda, że za czasów Roberta Mateji nie było goPro

podpis użytkownika
asd
@WidziszINieGrzmisz: Górale pochlali się i jeden za daleko, i za wysoko skoczył przez ognisko.
Ciekawe, kim był pierwszy gościu, który stwierdził, że zaryzykuje zycie, rozpędzi się ze stoku i skoczy na nartach. I ile miał promili.
Wystarczy pomyśleć, że pierwsze skoki wynosiły kilka metrów, a z czasem odległość zwiększano. Piłkarze też nie odrazu zarabiali miliony.
grzesio25031988 napisał/a:
Wchodził na belkę,a oni już wiedzieli ile skoczył? MAGIA
To jest zapewne wynik z pierwszej serii, albo rekord życiowy. Może też być wyświetlana odległość, na jaką trzeba skoczyć, aby objąć prowadzenie.
Klapu napisał/a:
Ciekawe, kim był pierwszy gościu, który stwierdził, że zaryzykuje zycie, rozpędzi się ze stoku i skoczy na nartach. I ile miał promili.
Początki zapewne wyglądały tak.