24
211
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
55 minut temu
- ostatnia aktualizacja:
55 minut temu
toż to najzwyklejsza skrzynia z połówkami jedyna różnica to to ze nie z synchronizowana
Mnie bardziej interesuje czym się różni skrzynia zsynchronizowana od niezsynchronizowanej... Wiem że maluch ma pierwszy bieg niezsynchronizowany :]
Witam, mam takie pytanie, czy w razie wypadku (lub jakiejś usterki) ciężarówką z instruktorem, jestem odpowiedzialny za wszystkie koszta? Nawet jeżeli nie wiecie to opowiedzcie jak u was było, z góry dzięki 
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zawsze mnie to intrygowało, a Wy odkryliście przede mną tajemnicę tej skrzyni biegów 
Dziękuję - teraz mogę umrzeć w spokoju
Dziękuję - teraz mogę umrzeć w spokoju
W normalnym aucie również można zmieniać biegi bez sprzęgła.
Kwestia wyczucia obrotów. Z chwilą gdy puszczamy pedał gazu silnik nie generuje mocy. Moment obrotowy nie jest przenoszony z wału na skrzynie. Więc na skrzynie nie działają żadne duże siły. Jedynie istnieje nazwijmy to "bezwładność" czyli kiedy poruszający się pojazd przenosi siłę z kół na skrzynie i ze skrzyni na wał. Silnik stopniowo zwalnia i hamuje auto.
Z faktu takiego, że silnik stawia opór ponieważ spręża powietrze. (W diesli hamowanie silnikiem jest dużo bardziej efektowne i widoczne)
Do rzeczy.
Jedziemy 50km/h na III biegu. Mamy 2500rpm. Chcemy wrzucić IV. I wiemy, że przy ok 50km/h mamy 2000rpm.
To wbijamy luz (bez sprzęgła). Teraz trzeba się idealnie z synchronizować ze wskazówka obrotów (normalnie robi to synchronizator i sprzęgło) i wbić IV najlepiej na 2000rpm. Bieg wchodzi z leciutkim oporem, ale bez zgrzytów.
To samo z redukcją. Z tym, że trzeba wyrównać obroty między silnikiem a skrzynią dodając gazu.
Kwestia wyczucia obrotów. Z chwilą gdy puszczamy pedał gazu silnik nie generuje mocy. Moment obrotowy nie jest przenoszony z wału na skrzynie. Więc na skrzynie nie działają żadne duże siły. Jedynie istnieje nazwijmy to "bezwładność" czyli kiedy poruszający się pojazd przenosi siłę z kół na skrzynie i ze skrzyni na wał. Silnik stopniowo zwalnia i hamuje auto.
Z faktu takiego, że silnik stawia opór ponieważ spręża powietrze. (W diesli hamowanie silnikiem jest dużo bardziej efektowne i widoczne)
Do rzeczy.
Jedziemy 50km/h na III biegu. Mamy 2500rpm. Chcemy wrzucić IV. I wiemy, że przy ok 50km/h mamy 2000rpm.
To wbijamy luz (bez sprzęgła). Teraz trzeba się idealnie z synchronizować ze wskazówka obrotów (normalnie robi to synchronizator i sprzęgło) i wbić IV najlepiej na 2000rpm. Bieg wchodzi z leciutkim oporem, ale bez zgrzytów.
To samo z redukcją. Z tym, że trzeba wyrównać obroty między silnikiem a skrzynią dodając gazu.
aha, dla osób które mają zamiar ćwiczyć - jedynki bez sprzęgła nie wbijesz
chyba, że wepchniesz przy zgaszonym i ruszysz z rozrusznika, ale szkoda fure męczyć.
chyba, że wepchniesz przy zgaszonym i ruszysz z rozrusznika, ale szkoda fure męczyć.
u mnie w fordzie transicie z 2008r czwórka i piątka wchodzi jak w masło gorzej z redukcjami jeszcze nie opanowałem, trzeba tylko dopasować obroty. Jak chcesz się nauczyć rób tak przyspieszasz na 3biegu próbujesz wybić na luz jest opór puszczasz gaz, wypada samo, kierujesz na 4bieg ,gdy obroty się wyrównają wpada 4, jak nie to dodaj jeszcze raz trochę gazu.
Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie