Moskwa. Zawodowy wspinacz spadł w prześwit schodów z ostatniego (czwartego) piętra. Z licznymi złamaniami i pękniętym płucem został przewieziony do Instytutu Badawczego Sklifasowski.
Zmarł następnego dnia bez odzyskania przytomności.
Chyba nie taki zawodowiec jak na to patrzę
To już trzeba mieć szczęście, aby mieć takiego pecha
Dokładnie...nie bez przyczyny powinno się używać obu rąk...
bo jedną ręką to się c🤬ja marszczy
ale bravo ze założył kask to trochę pożył
podpis użytkownika
forza nostra legge
Masz za swoje trzeba było trzymać się . Ja to mówię a jak mówię no to wiem xDDDD
A można było przywiązać sznurek do pasa i do wiaderka wejść na górę i wiaderko wciągnąć, no ale wtedy nie nie byłoby to takie widowiskowe.
Jak sama nazwa wskazuje - draBIna - urządzenie do wspinania się przy użyciu DWÓCH rąk.
Ale wiadra na puścił pewnie do samego jebnięcia. Zuch.
Jazda bez trzymanka w najlepszym jego wydaniu
podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
Monotonia zabija. Możesz bytć najlepszy... 100 Ci się uda, raz w końcu nie i ten raz wystarczy.
Dlatego nie ogarniam tych schodów gdzie pomiędzy jest przestrzeń na 4 piętra w dół. U teściowej tak jest i weź tu mieszkaj z małym dzieckiem na 4-tym i upilnuj. Po c🤬j takie coś budować...