fdM
2019-08-06, 13:52
W gimnazjum miałem nauczycielkę, która mnie bardzo nie lubiła. Miałem słabe oceny z matematyki, dlatego, że wolałem poświęcać czas na inne uciechy zamiast nauki. Pewnego dnia postanowiłem się przygotować do sprawdzianu, wykułem materiał i dobrze rozwiązałem wszystkie zadania. Dostałem 3, bo "nauczycielka" stwierdziła, że nie mogłem tak dobrze napisać i na pewno ściągałem...
i prawidłowo, umnie w szkole jak chodziłem to ona miała by gorzej
petru23 napisał/a:
Gdyby w mojej klasie był taki typ to od razu w oape by dostał czy to ode mnie czy od chłopaków. Ale ja to 83rocznik, konczylem szkole a nie cyrk.
jestem 86. Fakt faktem pierwszy rocznik bylych gimnazjow, ale jak dzieciak tak sie odezwal do nauczyciela zaraz dostal przez leb. I to nie od nauczycielki ale tak jak mowisz od kogos z klasy badz nawet od dyrektorki (nikt nie widzial, nikt nie slyszal)
czyżby szkoła przy ul borowskiej ? xD
MAsakra. Zero szacunku do nauczyciela oraz nauczyciela do ucznia. Tego nauczyciela powinien ktoś wywalić (tutaj mocniejsze słowo) dyscyplinarnie . Moze to naturalna kolej rzeczy ze spoleczeństwo zorientowało się ze nie ma tam kogo szanować.
konto usunięte
2019-08-06, 22:29
zawodówka jakaś ? budowlanka czy coś takiego ? Pani nauczycielka ewidentnie jest przyzwyczajona do takich akcji