

Mogl ten sznurek podprowadzic pod kopyto np kijem, no ale po co?
Dlaczego jakoś zawsze dzieję się tak że te kopytne trafiają ludzi w głowę i to nieważne czy stoją czy klęczą .
Napisał bym tylko (K.O) ale jakiś mądry Anioł usunie komentarz bo był za kurtki. Pozdro Aniołku
Ten dźwięk chyba świadczył o niemałej strefie zgniotu.
podpis użytkownika
Tak właśnie myślałem...
To już takie dla mnie normalne, że obrażenia głowy zawsze z tym dźwiękiem , gry niszczą życie
