

To ta zj🤬a stacja gdzie najpierw trzeba płacić i dopiero można tankować ...
Gadacie kto byłby winny a co gdyby koleś z Mercedesa zdążył się ustawić na pasie i wtedy by się zderzyli ?
Miałem taką samą akcje jak tutaj, tylko że to ja wyprzedzałem. Była linia przerywana no to jazda, wyprzedzam. Facet uszkodził mi lusterko i się kłóci że moja wina i że dzwoni na policje. Ja spokojnie patrzyłem i cieszyłem ryja jak wypisywali mu mandat

Ewidentna wina kierowcy mercedesa! Prawda jest taka że jeżeli włączamy się do ruchu to musimy przepuścić wszystko, czy cofa, jedzie pod prąd, bokiem, na dachu a nawet jeśli wyprzedza na ciągłej.

Typ nagrywający ewidentnie baran jakich mało... Nie spojrzał dołączając się do ruchu... a co lepsze... gdy udał się w pościg za typem, sam na końcu filmu wyprzedził na 2x ciągłej... p🤬lony hipokryta... żebyś się rozj🤬 na drzewie a materiał trafił tutaj w HD 60 fps...
wiadomo, że byłaby wina merca, przynajmniej według przepisów, ale kto nigdy nie wyjechał w prawo bez patrzenia czy ktoś przypadkiem nie jedzie pod prąd niech pierwszy rzuci kamień. a co by było gdyby jechała karetka? właśnie po to karetka ma sygnał dźwiękowy więc argument c🤬jowy
jinn napisał/a:
Ja p🤬lę. Większość z was to pewnie garby jeżdżące PKS-em, a mądrujecie się jakbyście mieli co najmniej 900k KM na karku. Fakt jest taki, że pedał z Astry wyprzedzał na ciągłej i na skrzyżowaniu.
Wjazd do obiektu nie zawsze jest skrzyżowaniem. To po pierwsze. Po drugie - wystarczy, że wyprzedzany doda trochę gazu a wyprzedzający nie może już zmieścić się w przerywanej.
Interpretacja specjalisty - uwaga:
Gdyby doszło do stłuczki mandat dostaje wyprzedzający, który nie dostosował się do znaków poziomych informujących o zakazie wyprzedzania. Wyprzedzał dodatkowo na pasach, za co dostanie kolejne karne i wywłokę. Policjant ma prawo zabrać prawo jazdy i skierować sprawę do sądu.
Mandat dostaje wyjeżdżający z obiektu za wymuszenie pierszeństwa. Dodatkowo, wyjeżdżający z obiektu lub drogi podporządkowanej powinien zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że włączenie się do ruchu będzie bezpieczne. Następną rzeczą jest fakt, żę wjazd na drogę przegradza linia ciągła czyli znak poziomy obowiązku zatrzymania się - dodatkowy mandat. Policjant ma prawo zabrać prawo jazdy i skierować sprawę do sądu.
Co do filmiku: większość winy należy do włączającego się do ruchu, nie upewnił się o sytuacji na jezdni. Gdyby doszło do kolizji zostałby uznany winnym.

Cytat:
Następną rzeczą jest fakt, żę wjazd na drogę przegradza linia ciągła czyli znak poziomy obowiązku zatrzymania się - dodatkowy mandat.
Szanowny ekspercie, chciałbym Cię poinformować że nie ma tam żadnej linii ciągłej, linia jest przerywana, tylko wytarta. A to co widzisz to po prostu krawężnik.

Jakby się w niego wj🤬 to byłby winny zaistniałego zdarzenia, mimo ze tamten wyprzedzał na podwójnej ciągłej.

Gejlordzie w gejowskim mercedesie to była twoja wina!!! Stwarzasz zagrożenie!!! Kierowca opla ukarany by został tylko za nieprawidłowe wyprzedzanie...

zygmunt.b napisał/a:
Gejlordzie w gejowskim mercedesie to była twoja wina!!! Stwarzasz zagrożenie!!! Kierowca opla ukarany by został tylko za nieprawidłowe wyprzedzanie...
Co do tego że koleś z Mercedesa dostałby mandat za spowodowanie kolizji się zgadzam. Ale dobrze wiedzieć że to on stwarza zagrożenie, a nie koleś wyprzedzający na przejściu dla pieszych i podwójnej ciągłej

Poza tym nasze prawo jest w wielu względach słabe, w tym wypadku również


Od 0,16 zaczyna się pościg za czarnym Oplem
, juz po tym tekscie powinniscie wiedziec ze wlasciciel mercedesa jest niedoj🤬y .
Policja czesto rezygnuje z poscigow zeby nie stwarzac niebezpieczenstwa , a wyobrazcie sobie chlopa z cisnieniem 220 goniacego samochod , ktory jest juz c🤬j wie gdzie .
co do sytuacji , bezwzglednie patrzymy w prawa strone wlaczajac sie do ruchu , rownie dobrze mogla tam przechodzic przzez jezdni jakaas nieogarnieta matka z bachorem .To ze niepowinno nikogo byc w tym miejscu nie zmienia faktu ze ktos tam moze byc !

Policja czesto rezygnuje z poscigow zeby nie stwarzac niebezpieczenstwa , a wyobrazcie sobie chlopa z cisnieniem 220 goniacego samochod , ktory jest juz c🤬j wie gdzie .
co do sytuacji , bezwzglednie patrzymy w prawa strone wlaczajac sie do ruchu , rownie dobrze mogla tam przechodzic przzez jezdni jakaas nieogarnieta matka z bachorem .To ze niepowinno nikogo byc w tym miejscu nie zmienia faktu ze ktos tam moze byc !

Ktokolwiek twierdzi, że wyprzedzający Opel byłby winny kolizji i ma prawo jazdy to niech je odda do najbliższego urzędu, bo nie wie nic o przepisach ruchu drogowego. Owszem w przypadku kolizji kierowca Opla by dostał mandaty za wykroczenia, ale to wyjeżdżający czyt. włączający się do ruchu by był winny kolizji. Bo ZAWSZE osoba włączająca się do ruchu jest w gorszej pozycji. Nawet jak wyjeżdżasz z posesji i ktoś stuknie w Ciebie jadąc 100km/h mimo ograniczenia, to zawsze TY będziesz winny kolizji. A to coś poważniejszego niż tylko wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości. Zwłaszcza jeśli tamten zginie lub zostanie ciężko ranny.

Kolega miał podobną akcję, wyjeżdżał z małej uliczki i zderzył się z typem co wyprzedzał na skrzyżowaniu, podobnie jak tu.
Efekt był taki, że ma rozj🤬y samochód i jest sprawcą kolizji...
Efekt był taki, że ma rozj🤬y samochód i jest sprawcą kolizji...