

Aż zrobiła fikołka z radości

zajebisty "sport" walki. Żadnych uników, bloków, niespodziewanych ciosów czy kontr, tylko czyste oklepywanie się z liścia do upadłego. XXI wiek w pigułce...
Baronessa napisał/a:
Taka z niej kobieta, jak ze mnie...
Taaa wiemy baleron jaka z ciebie kobieta



nowynick napisał/a:
zajebisty "sport" walki. Żadnych uników, bloków, niespodziewanych ciosów czy kontr, tylko czyste oklepywanie się z liścia do upadłego. XXI wiek w pigułce...
To nie sport, to sztuka teatralna nawiązująca do relacji małżeńskich Jacka Kaczmarskiego
nowynick napisał/a:
zajebisty "sport" walki. Żadnych uników, bloków, niespodziewanych ciosów czy kontr, tylko czyste oklepywanie się z liścia do upadłego. XXI wiek w pigułce...
Tłuszcza chce chleba i igrzysk. Może być bez chleba.
ostatni slapowy przebój.
Szkoda że ostatni Punchdown był imienia Artura Walczaka
podpis użytkownika
i tak mnie jebie twoje zdanie