48
130
Sam bym się zaopiekował taką negroidką. Lizałbym cipę, ssał sutki, ona by mi ssała c🤬ja, zalewałbym usta, dupę, cipę.
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
radek225 napisał/a:
Sam bym się zaopiekował taką negroidką. Lizałbym cipę, ssał sutki, ona by mi ssała c🤬ja, zalewałbym usta, dupę, cipę.
Dla tamtego drugiego znalazła by sie praca za pół pensji
Sama małpa w tłumie białych ma szanse wyjść na ludzi-podobnych, ale w stadzie swoich to już out of control..
Mowa o tej grupie z 0.2% społeczeństwa.
Chodzi o to, że jest intelektualnie nienormatywna i wykonują za nią te wszystkie czynności?
Budrys2000 napisał/a:
Chodzi o to, że jest intelektualnie nienormatywna i wykonują za nią te wszystkie czynności?
Dokładnie, pomagają upośledzonej. Piękny gest.
Ale niestety na historię nie chodzili i nie wiedzą, że na pamiątkę pięknych czasów powinni ich traktować inaczej.
Tak szczerze to zachowanie tych białych można odebrać jako rasistowskie, bo ze względu na kolor skóry traktują ją inaczej i wręcz sarkastycznie się zachowują w stosunku do niej. Więc nie wiem co na celu ma takiego zachowanie czy nabijanie się z czarnych czy faktycznie jakaś gloryfikacje
Kiedyś gdy mieszkałem w Grudziądzu, lokalny proboszcz miał psa i ten pies po 2 latach został potrącony przez grabarza. Proboszcz pozwał go do sądu, a tam sprawa toczyła się latami, lecz w końcu ok. miesiąc temu jakaś sędzia orzekła winę po stronie grabarza. Ta właśnie sędzia ma syna który wyszedł za afroamerykankę, której stryjeczny dziadek od strony brata zięcia miał zespół niespokojnych nóg i on to znalazł super lekarza, który starał się mu pomóc, lecz bez skutku. Przepisał mu jednak super maść którą produkują z kwasu fluorowodorowego i folii bąbelkowej. Maść pomogła natychmiast, lecz miał jej mało, więc musiał wyjechać do Teksasu by ją zdobyć i tam poznał cudowną azjatkę, która po 5 latach małżeństwa urodziła mu bliźniaki. Do czego zmierzam, otóż lekarz, który odbierał poród miał ciotkę z krzywym palcem u lewej stopy i właśnie kolega syna tej ciotki prosi , abyś nigdy więcej takiego gówna tu nie wstawiał.
Kiedyś gdy mieszkałem w Grudziądzu, lokalny proboszcz miał psa i ten pies po 2 latach został potrącony przez grabarza. Proboszcz pozwał go do sądu, a tam sprawa toczyła się latami, lecz w końcu ok. miesiąc temu jakaś sędzia orzekła winę po stronie grabarza. Ta właśnie sędzia ma syna który wyszedł za afroamerykankę, której stryjeczny dziadek od strony brata zięcia miał zespół niespokojnych nóg i on to znalazł super lekarza, który starał się mu pomóc, lecz bez skutku. Przepisał mu jednak super maść którą produkują z kwasu fluorowodorowego i folii bąbelkowej. Maść pomogła natychmiast, lecz miał jej mało, więc musiał wyjechać do Teksasu by ją zdobyć i tam poznał cudowną azjatkę, która po 5 latach małżeństwa urodziła mu bliźniaki. Do czego zmierzam, otóż lekarz, który odbierał poród miał ciotkę z krzywym palcem u lewej stopy i właśnie kolega syna tej ciotki prosi , abyś nigdy więcej takiego gówna tu nie wstawiał.
Kiedyś gdy mieszkałem w Grudziądzu, lokalny proboszcz miał psa i ten pies po 2 latach został potrącony przez grabarza. Proboszcz pozwał go do sądu, a tam sprawa toczyła się latami, lecz w końcu ok. miesiąc temu jakaś sędzia orzekła winę po stronie grabarza. Ta właśnie sędzia ma syna który wyszedł za afroamerykankę, której stryjeczny dziadek od strony brata zięcia miał zespół niespokojnych nóg i on to znalazł super lekarza, który starał się mu pomóc, lecz bez skutku. Przepisał mu jednak super maść którą produkują z kwasu fluorowodorowego i folii bąbelkowej. Maść pomogła natychmiast, lecz miał jej mało, więc musiał wyjechać do Teksasu by ją zdobyć i tam poznał cudowną azjatkę, która po 5 latach małżeństwa urodziła mu bliźniaki. Do czego zmierzam, otóż lekarz, który odbierał poród miał ciotkę z krzywym palcem u lewej stopy i właśnie kolega syna tej ciotki prosi , abyś nigdy więcej takiego gówna tu nie wstawiał.
Śmieć ludzki rośnie. Oby szybko zdechli na jakimś tiktokowym czalendżu.
fuse_beyond napisał/a:
moje oczy właśnie popełniły samobójstwo
To jak piszesz?
Dali pić, nakarmili, a ostatniego dnia zerżneli, zarżnęli, poćwiartowali i rozrzucili truchło w lesie żeby dzikie zwierzęta miały co jeść. Popieram takie inicjatywy.
