

Dwa j🤬e siedliska bakterii, pcheł, pasożytów, brudu, tarza się to w gównie, potrafi zjeść własne gówno nawet! Że ktoś udomowił to paskudne zwierze. Wolałabym mieć w domu świnie
podpis użytkownika
Poradnia analizy związków partnerskich. Pomożemy przeanalizowć twój przypadek!
ANALizator777 napisał/a:
Dwa j🤬e siedliska bakterii, pcheł, pasożytów, brudu, tarza się to w gównie, potrafi zjeść własne gówno nawet! Że ktoś udomowił to paskudne zwierze. Wolałabym mieć w domu świnie
To tylko małe dziewczynki.Dajże spokój...🤨
ANALizator777 napisał/a:
Dwa j🤬e siedliska bakterii, pcheł, pasożytów, brudu, tarza się to w gównie, potrafi zjeść własne gówno nawet! Że ktoś udomowił to paskudne zwierze. Wolałabym mieć w domu świnie
Potrafi nawet podpalić mieszkanie obgryzając srajfona. A tfu!
Zrobiłem w swoim życiu coś, K🤬A, identycznego.
Mam młodszego kuzyna, więc jak przystało na tego starszego, straszyłem go i ganiałem z prześcieradłem na głowie (udając ducha). Przy pełnej prędkości ile moje grube i jędrne ciało potrafiło wykrzesać z tych serdelków, przyk🤬iłem czołem w dolną poprzeczkę trzepaka (kuzyn się zmieścił pod nią). Pamiętam to tak, że nogi mnie wyprzedziły, ale głowa nagle została w miejscu.
Efekt:
- natychmiastowa wycieczka do szpitala
- wstrząs mózgu
- guz na łbie wielkości pięści
Mam młodszego kuzyna, więc jak przystało na tego starszego, straszyłem go i ganiałem z prześcieradłem na głowie (udając ducha). Przy pełnej prędkości ile moje grube i jędrne ciało potrafiło wykrzesać z tych serdelków, przyk🤬iłem czołem w dolną poprzeczkę trzepaka (kuzyn się zmieścił pod nią). Pamiętam to tak, że nogi mnie wyprzedziły, ale głowa nagle została w miejscu.
Efekt:
- natychmiastowa wycieczka do szpitala
- wstrząs mózgu
- guz na łbie wielkości pięści