

blokuja zeby korkow nie bylo? od walenia konia przy tanich swierszczykach poj🤬o sie w glowach tym starym k🤬siarzom
jak widzę takiego cepa co blokuje lewy pas tirem bo uważa, że jazda na suwak to zło a inni kierowcy tylko czekają by się przed niego wepchać i wyr🤬ać go na 1 miejsce przed nim to krew mnie zalewa - a później kierowcy tirów dziwią się, że mają c🤬jową opinie - niektórzy z nich jak ten palant z filmu ciężko na nią pracują


To ma być sposób? Pchanie się po trawie, która nie zawsze jest /równa/prosta? Szkoda autka.
Są lepsze metody:
-Spisać numery pajaca i zawiadomić policję.
-Wyjść i spuścić wp🤬l pajacowi.
-Próbować drogą dyplomatyczną wyjaśnić kierowcy blokującemu, że źle robi (a debilom, którzy nie zrozumieją spuścić wp🤬l).
Osoba blokująca pas ruchu w ten sposób ma jakąś chorobę, schorzenie, no k🤬a nasrane w głowie. Gówno pod tym czerepem. Jest j🤬ym zawistnym c🤬jem p🤬lonym, atfu p🤬lcie się drogowi szeryfowie. P🤬lcie się! Żeby Wam nigdy c🤬j nie stawał.
Są lepsze metody:
-Spisać numery pajaca i zawiadomić policję.
-Wyjść i spuścić wp🤬l pajacowi.
-Próbować drogą dyplomatyczną wyjaśnić kierowcy blokującemu, że źle robi (a debilom, którzy nie zrozumieją spuścić wp🤬l).
Osoba blokująca pas ruchu w ten sposób ma jakąś chorobę, schorzenie, no k🤬a nasrane w głowie. Gówno pod tym czerepem. Jest j🤬ym zawistnym c🤬jem p🤬lonym, atfu p🤬lcie się drogowi szeryfowie. P🤬lcie się! Żeby Wam nigdy c🤬j nie stawał.


Po cichu się zakradasz od tyłu i wciskasz śrubokręt w koło
i dopiero wtedy sp🤬alasz po trawie
i dopiero wtedy sp🤬alasz po trawie

Blokowanie pasa w celu rozładowania korka to całkowita abstrakcja, to tak jak r🤬ać dla cnoty albo zabijać dla życia. Korek powstaje nie dlatego, że ktoś jeździ/nie jeździ (właściwe - stosownie według poglądów - skreślić) na suwak a dlatego, że gdzies tam, hen daleko jest zwężenie, skoro to zwęzenie i ruch pojazdów są na tyle duże, że powodują zator to NIE DA się ich usunąć - nie pomogą żadni szeryfowie, żadne suwaki, żadne stawanie zderzak w zderzak, żadne zajmowanie pasa awaryjnego - jest korek i c🤬j, trzeba stać i czekać.
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
To stary głupi debil co prawo jazdy za prlu jeszcze kupił. Przepisy i mózg są mu obce.
@bloodwar wyobraź sobie miasto a nawet trasę (2 pasy ruchu)na której powstaje korek i dwie sytuacje:
1. Wszyscy zajmują jeden pas, bo przecież od czego jest drugi, korek jest na dwa kilometry i rośnie. Zajmuje "przy okazji" wszystkie pobliskie skrzyżowania, światła, zjazdy i wjazdy które też zaczynają się korkować.Dodatkowo wszyscy dojeżdżający do drogi próbują się wepchać w korek, a nikt ich nie chce pościć, bo mógł zjechać wcześniej, albo przecież stracę przez niego swoją wywalczoną pozycję i zamiast godziny spóźnię się godzinę i 10 sekund.
2. Kierowcy są normalni, życzliwi i uprzejmi, wiedzą że czasami warto poświęcić jedną pozycję dla dobra ogółu i zajmują dwa pasy ruchu. Korek ma kilometr długości a oba pasy idą równo (słynny suwak). Korkują się tylko najbliższe skrzyżowania i wjazdy, ale gry ruch jest płynny to ciągle jedziemy zamiast co chwilę stawać, więc sam korek jest mniej męczący.
A teraz wybierz sobie, która wg. Ciebie sytuacja jest korzystniejsza dla wszystkich. Jak ktoś by zap🤬lał poboczem, to rozumiem że go blokują, bo to już pieprzone cwaniactwo, a w każdym cywilizowanym kraju tak się jeździ. Jak jest korek to dojeżdża się do końca pasa i tam zjeżdża na suwak, jak jest ciężki wjazd na trasę, to się puszcza ludzi, jak ktoś jedzie bez świateł to daje mu się znaki. Taka uprzejmość na drodze, bo przecież kiedyś też mogę być w takiej sytuacji. Do tego blokowanie pasa ruchu jest WYKROCZENIEM za które jest odpowiednia kara!
1. Wszyscy zajmują jeden pas, bo przecież od czego jest drugi, korek jest na dwa kilometry i rośnie. Zajmuje "przy okazji" wszystkie pobliskie skrzyżowania, światła, zjazdy i wjazdy które też zaczynają się korkować.Dodatkowo wszyscy dojeżdżający do drogi próbują się wepchać w korek, a nikt ich nie chce pościć, bo mógł zjechać wcześniej, albo przecież stracę przez niego swoją wywalczoną pozycję i zamiast godziny spóźnię się godzinę i 10 sekund.
2. Kierowcy są normalni, życzliwi i uprzejmi, wiedzą że czasami warto poświęcić jedną pozycję dla dobra ogółu i zajmują dwa pasy ruchu. Korek ma kilometr długości a oba pasy idą równo (słynny suwak). Korkują się tylko najbliższe skrzyżowania i wjazdy, ale gry ruch jest płynny to ciągle jedziemy zamiast co chwilę stawać, więc sam korek jest mniej męczący.
A teraz wybierz sobie, która wg. Ciebie sytuacja jest korzystniejsza dla wszystkich. Jak ktoś by zap🤬lał poboczem, to rozumiem że go blokują, bo to już pieprzone cwaniactwo, a w każdym cywilizowanym kraju tak się jeździ. Jak jest korek to dojeżdża się do końca pasa i tam zjeżdża na suwak, jak jest ciężki wjazd na trasę, to się puszcza ludzi, jak ktoś jedzie bez świateł to daje mu się znaki. Taka uprzejmość na drodze, bo przecież kiedyś też mogę być w takiej sytuacji. Do tego blokowanie pasa ruchu jest WYKROCZENIEM za które jest odpowiednia kara!
podpis użytkownika
"Tylko drzewa mu szumiały, łany zbóż żegnały go..."

solteck napisał/a:
Po cichu się zakradasz od tyłu i wciskasz śrubokręt w koło
i dopiero wtedy sp🤬alasz po trawie![]()
Jak zamierzasz tak zrobic, to prosze nagraj to! Przy odrobinie szczescia bedziesz mial material na glowna



Jak w Krakowie na nowohuckiej taka k🤬a blokuje lewy pas wciskam klakson do oporu - czasem wyje minutę, czasem pięć. W końcu i tak taka k🤬a wymięka psychicznie i dojeżdża do końca pasa.



solteck napisał/a:
Po cichu się zakradasz od tyłu i wciskasz śrubokręt w koło
i dopiero wtedy sp🤬alasz po trawie![]()
Nie polecam. Materiał "Obcy".



Aż się zarejestrowałem.. W dupach wam się poj🤬o, to jest korek z powodu przebudowy dk 1 i dk 86 w Tychach. Każdy grzecznie ustawia się w kolejce (dalej są światła) i czeka a takie piz*y zap🤬la*ą poboczem albo po zielonej trawce byle by być szybciej od innych. Gdyby dalej rzeczywiście stosowali metodę na suwak nie było by problemu, na co dzień zajeżdżają ci drogę i jeszcze machają łapami z pretensjami że ich od razu nie wpuszczasz do kolejki.