Łódź. Rowerzysta, mając zielone światło, wpada pod nadjeżdżający tramwaj.
Według relacji świadków poszkodowany otrzepał się i pojechał dalej. Motorniczy stwierdził, że też miał "zielone".
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Zajebiste hamulce... Niech się cieszy, ze to tylko tak się skończyło.
konto usunięte
2018-07-31, 11:35
Tramwaj zawsze ma "zielone" nawet jak ma "czerwone". Łatwiej zatrzymać dwa koła niż dwa wagony...
konto usunięte
2018-07-31, 11:36
on jakiś nie dorozwinięty, albo nie miał wcale hamulców
Chciał pomiędzy wagonami przejechać i prawie mu się to udało.
Wróci do jazdy na rowerze jak tylko wyjdzie ze szpitala.
Tramwaje, nawet te stare, mają monitoring. Głupi pedalarz powinien wezwać policję, a wtedy motorniczy już raczej nie miałby zielonego.
Oczywiście pedalarz myślami był gdzie indziej
Po prostu pedalarz pomylił tramwaj z samochodem osobowym.
W osobowe walą bez namysłu (wręcz przyspieszają aby obić komuś auto), bo najwyżej koło sobie uszkodzą a kierowca musi do lakiernika się udać.
Samochód jakoś się zatrzymał i nie sprowokował kolizji a przecież powinien, bo miał pierwszeństwo i należało staranować ten tramwaj !
Szkoda, że to nie ten typek z Rower Łodź albo Łódzki rower.
Wiecie o którego ciecia mi chodzi.
konto usunięte
2018-07-31, 15:47
konto usunięte
2018-07-31, 16:07
Dobrze, że miał kask.
konto usunięte
2018-07-31, 16:24
jaka kaleka ten rowerzysta w kaftanie bezpieczeństwa powinien jeździć