

ktos kto wykorzystuje prace ludzi i zabiera 70% owocow tej pracy dla wlasnej korzysci jest zlodziejem a nie iznesmanem
.

A powinien zabierać tyle na ile dogada się z wykonawcą pracy.
@tekkit
Twoim zdaniem za to facet który by bez tego gościa tych 30% na oczy nie zobaczył i padłby z głodu jest przeokrutnie pokrzywdzony?
Czytanie ze zrozumieniem NIE BOLI. Jak nie kumasz to poproś starszego brata o wytłumaczenie.
Twoim zdaniem za to facet który by bez tego gościa tych 30% na oczy nie zobaczył i padłby z głodu jest przeokrutnie pokrzywdzony?
podpis użytkownika
Białe jest białe, czarne jest czarne a czerwone jest wredne.Czytanie ze zrozumieniem NIE BOLI. Jak nie kumasz to poproś starszego brata o wytłumaczenie.


@!Timon:
Przecież musi sobie chłopak wytłumaczyć dlaczego jest biedny. Bo ciężko jest się przed sobą przyznać, że jest się głupim/niezaradnym.
Przecież musi sobie chłopak wytłumaczyć dlaczego jest biedny. Bo ciężko jest się przed sobą przyznać, że jest się głupim/niezaradnym.


tekkit napisał/a:
ktos kto wykorzystuje prace ludzi i zabiera 70% owocow tej pracy dla wlasnej korzysci jest zlodziejem a nie iznesmanem
.
Właśnie korzystając z owoców ciężkiej, taniej pracy chińczyka jesteś wg. siebie złodziejem (bo przecież mógłbyś płacić dwa razy drożej)
Michauke napisał/a:
Tak dla odmiany od innych narodowości.
Rzeczywiście niektórzy mają taką mentalność ale dlatego że w naszym kraju jest bieda tylko w socjalistycznym kraju gdzie 51% zabiera rząd dorobienie się czegokolwiek jest trudne a to wzbudza zazdrość u tych co mieli mniej szczęścia lub ambicji.
W Polsce dla wielu dziesięcioletni samochód jest miarą sukcesu.
To wina systemu nie mentalności narodu.
Po czym poznać że w mieście za granicą jest dużo Polaków ?
Rumuni i Ormianie zaczynają ubezpieczać mieszkania.
Jaki jest najlepszy okres dla niemieckich handlarzy na bazarach ?
Zima, bo wszyscy Polacy trzymają ręce w kieszeniach.
Rumuni i Ormianie zaczynają ubezpieczać mieszkania.
Jaki jest najlepszy okres dla niemieckich handlarzy na bazarach ?
Zima, bo wszyscy Polacy trzymają ręce w kieszeniach.