Stirlitz ustalił spotkanie z łącznikiem z centrali w Cafe Elefant w Berlinie. W umówiony dzień niedbałym krokiem wszedł do lokalu, zasiadł przy stoliku i zamówił wódkę.
- Nie ma wódki - odpowiedział kelner.
- W takim razie poproszę wino - ponowił Stirlitz.
- Wina też nie ma.
- A piwo jest? - zapytał podejrzliwie Stirlitz.
- Piwa niestety też nie ma - odparł skonsternowany kelner.
"Widocznie łącznik z Moskwy przybył dzień wcześniej..." domyślił się Stirlitz.
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
konto usunięte
2012-07-30, 19:55
To i mi się przypomniał jeden:
Stirlitz chodził po dachu budynku gestapo, poślizgnął się i spadł. Byłby się zabił, ale cudem zahaczył o gzyms. Następnego dnia cud napuchł i poczerwieniał.
yopashouu napisał/a:
Idzie Stirlitz nocą przez las. Nagle dostrzega parę świecących ślepi obserwujących go...
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.
Idzie Stirlitz nocą przez las. Nagle dostrzega parę świecących ślepi obserwujących go...
- Niedźwiedź - pomyślał Stirlitz.
I to był Niedźwiedź
konto usunięte
2012-08-03, 2:02
Stirlitz naladowal psa benzyną pies przebiegł 5 metrów i padł. Benzyna się skończyła pomyślał Stirlitz..
konto usunięte
2012-09-18, 13:10
Idzie Stirlitz do szefa, puka do drzwi.
-Stirlitz- pomyślał szef.
-Ja- pomyślał Stirlitz.