Gdybyście chcieli więcej, to dawno dawno temu:
sadol.pl/stirlitz-vt333.htm
konto usunięte
2015-02-24, 18:48
Rafixo, dno jest zbyt płytko dla Ciebie
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz je przechytrzył. Uciekł wejściem.
Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu.
Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.
konto usunięte
2015-02-24, 21:11
Na suto zakrapianej imprezie u Bormana Stirlitz stracił równowagę i z całym impetem wyrżnął głową w dębowy stół. Tuż przed utratą przytomności pomyślał: Jednak to nie to samo co stary dobry beton.