
Zapewne widzieliście akcję "Idzie wiosna, będą warzywa". Dorzucam coś od siebie do tej akcji. Krótko i konkretnie, a nie tam jakieś marcheweczki na motorku.

Jak ktos sie chce zetrzec na betonie to jego sprawa . Po kiego jakies akcje ?
Nie będę się sprzeczał, bo argument trafny. Nie każdy, kto ma ścigacza jest wariatem drogowym przyznaję.
Co nie zmienia faktu, że niestety straciłem kolegę przez świra na motorze.
czterośladów