

Nie chce mi się dokładnie mierzyć ale po słupkach z boku widać że pokonał odległość między 2 słupkami czyli 100 metrów w ok sekundę może trochę więcej, czyli zap🤬l pewnie ok 300 km/h
Uwaga burki kiełbasiane, tłumaczę i objaśniam.
Tera bedzie fonetycznie kurła: to nie je "Korwetta", ino Korwet, kurła.
Tera bedzie fonetycznie kurła: to nie je "Korwetta", ino Korwet, kurła.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodów
Człowiekowi drzemki nie dadzą uciąć

podpis użytkownika
[ $[ $RANDOM % 6 ] == 0 ] && rm -rf / || echo *Click*
Też bym się wystraszył jak bym sobie oglądał tv a tu coś na lewym pasie śmignie.
pazuzu napisał/a:
Nie chce mi się dokładnie mierzyć ale po słupkach z boku widać że pokonał odległość między 2 słupkami czyli 100 metrów w ok sekundę może trochę więcej, czyli zap🤬l pewnie ok 300 km/h
Ja obliczyłem i wyszło dokładnie 329,24 km/h
szoopyoku napisał/a:
Ja obliczyłem i wyszło dokładnie 329,24 km/h
Mnie wyszło +- 400km/h, więc jedno jest pewne. Gość zap🤬lał na dwupasmówce z zamkniętym licznikiem. Łepetyna pusta.
podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.Gdziekolwiek idziesz, idź z całym swoim sercem.
mygyry napisał/a:
Biedny, nie zdążył mu zajechać drogi na lewym pasie
przejechałbyś się raz w ciężarówce, choćby jako pasażer to inaczej byś mówił.


Wystraszył się bo zafixował się na hipnotyzującym p🤬leniu z radia i bezkresie szosy, zamiast od czasu do czasu zerkać we wsteczne, dla odpreżenia oczu.
Pieskie życie...mieszkasz w budzie, jesz z miski i szczasz na koło- cytat kumpla kierowcy tira. I tak, jeździłem z nim Skakanką z firanką(j🤬a zawsze się cięła na rolkach),żeby zobaczyć czy mi spapsuje ten zawódi co stwierdziłem to wieczny wk🤬 bo kaganiec nie pozwala więcej i żal dupy bo ktoś na autostradzie pocisnął. Jazda na podwójnym tacho (jego i szefa).
Mr_Crazy napisał/a:
przejechałbyś się raz w ciężarówce, choćby jako pasażer to inaczej byś mówił.
Pieskie życie...mieszkasz w budzie, jesz z miski i szczasz na koło- cytat kumpla kierowcy tira. I tak, jeździłem z nim Skakanką z firanką(j🤬a zawsze się cięła na rolkach),żeby zobaczyć czy mi spapsuje ten zawódi co stwierdziłem to wieczny wk🤬 bo kaganiec nie pozwala więcej i żal dupy bo ktoś na autostradzie pocisnął. Jazda na podwójnym tacho (jego i szefa).