Dzisiaj napisał/a:
jak wchdze na ulice jednokierunkowa to i tak zawsze patrze w dwie strony. Staram sie ogarniac co sie dzieje na okolo a nie miec oczu w dupie. Wina oczywiscie p🤬dy w samochodzie, ale i tak trzeba myslec. Bedac na pasach nie jestes kuloodporny. Tyle w tym temacie
No k🤬a, już widzę, jak przechodząc przez przejście oglądasz się w prawo i lewo na całym dystansie. Zwłaszcza, gdy oba (w tym przypadku) pojazdy zwolniły niemal do zera. Skąd ta babka miała przypuszczać, że w ostatniej chwili samochód nagle ruszy z impetem? Tak jak sam nie cierpię tzw. świętych krów na pasach, tak tutaj sam bym pewnie oberwał. Nie da się wszystkiego przewidzieć. Przykład z filmu raczej pokazuje, że najlepiej to chyba byłoby w ogóle na przejścia nie wchodzić, nawet po pewnym (z pozoru) zatrzymaniu się kierowców.