22
587
i cyk komuszek macronic wywoła zaraz zamach, aby ograniczyć prawa obywatelskie do protestów
podpis użytkownika
Doskonały i nieomylny inżynier to taki, który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy.
Ten New Holland kosztuje 350.000zł. Hektar ziemi IV klasy 80.000zł. Biedne gospodarstwo to 2-3 miliony złotych. Minimalny dochód to średnio z dopłatami 25.000zł miesięcznie. Strajkujemy, bo gardzimy parobkami najemnymi za 4.000zł.
Na sam wpierw myślałem, że to dobrze przetrawiony obornik. A to tylko słoma. Bez jaj są te francuskie rolniki bagietki.
pojeb_obserwator napisał/a:
Na sam wpierw myślałem, że to dobrze przetrawiony obornik. A to tylko słoma. Bez jaj są te francuskie rolniki bagietki.
Obornik mieszany ze słomą.
Tak powinni rolnicy zablokować panów z Wiejskiej, ciekawie by się to oglądało hehe
smc napisał/a:
Ten New Holland kosztuje 350.000zł. Hektar ziemi IV klasy 80.000zł. Biedne gospodarstwo to 2-3 miliony złotych. Minimalny dochód to średnio z dopłatami 25.000zł miesięcznie. Strajkujemy, bo gardzimy parobkami najemnymi za 4.000zł.
A te dopłaty to z nieba spadły? Niech ue zjeby przestaną się niepotrzebnie mieszać, a rynek sam się ureguluje. Tak samo jak z opłatami za co2 gdzie firmy w Polsce płacą(oczywiście odbijają sobie na konsumentach) 42% dodatkowej daniny na żydowskie hanuki!
smc napisał/a:
Ten New Holland kosztuje 350.000zł. Hektar ziemi IV klasy 80.000zł. Biedne gospodarstwo to 2-3 miliony złotych. Minimalny dochód to średnio z dopłatami 25.000zł miesięcznie. Strajkujemy, bo gardzimy parobkami najemnymi za 4.000zł.
Ten New Holland nowy kosztowal poniżej 200 000 tys a ma już swoje lata. Teraz podobnej mocy może koło 350 kosztować bo inflacja + "ekologia" ad blue itp. Skoro takdobrze i na bogato to czemu jie zainwestujesz w takie gospodarstwo? Roku byś pewnie nie wytrzymal
smc napisał/a:
Ten New Holland kosztuje 350.000zł. Hektar ziemi IV klasy 80.000zł. Biedne gospodarstwo to 2-3 miliony złotych. Minimalny dochód to średnio z dopłatami 25.000zł miesięcznie. Strajkujemy, bo gardzimy parobkami najemnymi za 4.000zł.
A przeciętne gospodarstwo w Polsce to max parę hektarów odziedziczone bo nikogo nie stać, żeby kupić i nie za 80tyś a max za 50tyś za hektar i jeden ciągnik typu Ursus C330 obrabia po sąsiedzku kilka gospodarstw bo na ciągnik też mało kogo stać. W całej wsi może łącznie z 3 stare kombajny i jeden traktor o którym piszesz - taki w miarę nowy. Średni miesięczny przychód z dotacjami to ok. 1000zł przy 5 ha i 8 osobowym gospodarstwie, więc gdyby nie to, że mamy własne warzywa, jajka, kury i kaczki to byśmy nawet nie przeżyli bo rachunki przewyższają te wasze domniemane miliony. Muszę normalnie pracowac na etet, żeby dokładać do utrzymania gospodarstwa...