Pedały ściągają.
Jako urzędnik publiczny musi świecić swoją papą. Czcze gadanie.
Współczuje ludziom, którzy myślą, jakie to autobusy są złe, a jaki to ich cudowny samochodzik wspaniały. Ja pomimo, że mam możliwość jeździć codziennie samochodem wolę autobus, po pierwsze wychodzi mi dużo taniej (dokładnie 4 razy). Ale to wiadomo, zależy kto gdzie jak mieszka. No i po drugie w autobusie mam zawsze te pół godziny czasu wolnego, z rana zazwyczaj przysypiam a wracając słucham muzyki i czytam książkę. Ale niestety u nas w społeczeństwie ludzie wmawiają sobie, że samochody to luksus i są cudowne.
Ale serio komentarze w stylu "autobusami jeździ plebs" jest dla mnie szczytem. Bo bynajmniej u mnie większość znajomych robiących dobre studia jeździ autobusem, a ekipa dla których skończenie gimbazy było wyzwaniem nie wyobraża sobie, że mieliby jeździć busem.
Konto usunięte
2013-01-27, 14:18
Polska to k🤬a chory kraj naprawdę.
W każdym większym mieście powinni 90% trawników i innych j🤬ych placyków i skwerków wybetonować i przerobić na parkingi, a nie wszędzie zakazy wjazdu, parkowania i potem jeździsz 15 minuto szukasz miejsca, a w końcu zap🤬lasz z buta dobry hektar.
Roler napisał/a:
Współczuje ludziom, którzy myślą, jakie to autobusy są złe, a jaki to ich cudowny samochodzik wspaniały. Ja pomimo, że mam możliwość jeździć codziennie samochodem wolę autobus, po pierwsze wychodzi mi dużo taniej (dokładnie 4 razy). Ale to wiadomo, zależy kto gdzie jak mieszka. No i po drugie w autobusie mam zawsze te pół godziny czasu wolnego, z rana zazwyczaj przysypiam a wracając słucham muzyki i czytam książkę. Ale niestety u nas w społeczeństwie ludzie wmawiają sobie, że samochody to luksus i są cudowne.
Ale serio komentarze w stylu "autobusami jeździ plebs" jest dla mnie szczytem. Bo bynajmniej u mnie większość znajomych robiących dobre studia jeździ autobusem, a ekipa dla których skończenie gimbazy było wyzwaniem nie wyobraża sobie, że mieliby jeździć busem.
Roler, zapraszam do Warszawy - poczytaj sobie książkę albo pośpij w autobusie w godzinach szczytu
Konto usunięte
2013-01-27, 14:37
Roler, naucz się k🤬a jaka jest różnica między bynajmniej a przynajmniej.
Konto usunięte
2013-01-27, 14:39
Ktos mi wyjasni czemu sciagaja auta na lawete a nie zakladaja blokady na kola ? Jest tam tyle miejsca ze nie utrudniaja ruchu i nie spowodowaly by zadnego wyadku, nawet oprocz lawety nie zaslaniaja znakow drogowych a miejsca na chodniku jest od zasrania? mozna by tam bylo nawet platny parking na nim zrobic i mogli by parkowac pod ukosem a miasto bo bylo nawet lepiej postrzegane. Takie jest moje zdanie jako mieszkanca wroclawia i osoby ktora potrafi czasmi w weekend poznym wieczorem parkowac od rynku ponad poltorej kilometra bo ciezko jest cos znalezc
Film musi być dość stary, bo z tego co wiem w tej chwili mają prawo karać za brak świateł, i pasy -.-
podpis użytkownika
Sialallalala
Usunięcie z drogi nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu jest dopuszczalne, jeśli utrudnia ruch lub stwarza zagrożenie, albo został zaparkowany w miejscu oznaczonym znakiem B-36 WRAZ Z tabliczką T-24, a także każdego pojazdu, na który nie została zawarta polisa OC.
Możliwe jest również odholowanie pojazdu bez ważnej karty parkingowej, zaparkowanego na miejscu oznaczonym znakiem T-29 WRAZ Z kopertą P-20.
Konto usunięte
2013-01-28, 1:16
Miejsce parkingowe sobie znalazł idiota i pokazując ten film liczy na poparcie, że nic złego nie zrobił. Slalom pomiędzy samochodami w dużych miastach jest bardzo popularnych przez takich kierowców jak Ty. Dodam, że skoro jesteś taki cwany i nagrywasz sobie strażników miejskich (do czego masz prawo) to złe zakrycie twarzy u kierowców lawet, jest karalne. Nawet używając pauzy można zobaczyć.
Konto usunięte
2013-01-28, 10:21
Roler napisał/a:
Współczuje ludziom, którzy myślą, jakie to autobusy są złe, a jaki to ich cudowny samochodzik wspaniały. Ja pomimo, że mam możliwość jeździć codziennie samochodem wolę autobus, po pierwsze wychodzi mi dużo taniej (dokładnie 4 razy). Ale to wiadomo, zależy kto gdzie jak mieszka. No i po drugie w autobusie mam zawsze te pół godziny czasu wolnego, z rana zazwyczaj przysypiam a wracając słucham muzyki i czytam książkę. Ale niestety u nas w społeczeństwie ludzie wmawiają sobie, że samochody to luksus i są cudowne.
Ale serio komentarze w stylu "autobusami jeździ plebs" jest dla mnie szczytem. Bo bynajmniej u mnie większość znajomych robiących dobre studia jeździ autobusem, a ekipa dla których skończenie gimbazy było wyzwaniem nie wyobraża sobie, że mieliby jeździć busem.
Po pierwsze:
Co maja dobre studia wspolnego z autobusem?
Po drugie:
Spóźnisz się na zajecia 10 minut to masz na to wyj🤬e, ja jak spóźnie się do pracy 10 minut to napierw 3 godziny bede słuchał gledzenia szefa że mi nie zaplaci za tą godzine co miałem być na 7 ale byłem 5 po 7.
Po trzecie:
Mój samochód to z wygodą ma tylko tyle wspolnego że ma bardziej miekkie siedzenia jak te w autobusie, a luksus to dla niego słowo obce. Jak studiujesz we wrocławiu to jak zobaczysz gdzieś na ulicy samochód na przemyskich numerach to jest wlasnie ten. Jednak nad autobusami i tramwajami ma tą przewage że wsiade do niego i pojade sobie nim do roboty o ktorej chce, a nie będe sterczał jak patafian na przystanku i czekał na spóźniony tramwaj/autobus. Wiem jak jeździ tu MPK po tym jak od stycznia do listopada tamtego roku mój rupieć gnił na podwórku pod kamienicą.
Po czwarte:
W c🤬ju mam czym Ty jeździsz, a Ty odp🤬l sie od tego czym ja jeżdże
A ja mieszkam we Wrocławiu i wolę MPK, mimo że mam prawko i auto którym uwielbiam jeździć... bo taniej (kilkukrotnie przy miesięcznym "na 2 linie"), szybciej (nie wiem jak w innych miastach, ale we Wrocławiu nawet zakichana "1", która wlecze się niemiłosiernie krzywymi torami przez rumuński Ołbin, i tak dociera szybciej niż stojące w korkach w godzinach porannego szczytu auto) i wygodniej (jak już ktoś wspominał, mam dodatkowe ~30 minut na dobudzenie się, a wracając mogę sobie np. poczytać). Mimo to, moja sprawa, mój wybór - mam w dupie czym kto jeździ, ale skoro już się decyduje na jeżdżenie autem, to wyp🤬alać parkować tam gdzie na to miejsce. I tyle w temacie.