

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo.
Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś
jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból
przezwyciężyć i zachować spokój.
Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów.
Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwie małe
torebki w obydwu rączkach.
Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść
po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów
się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro
od kaloryfera.
Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi. Widzę,
że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła
kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:
już grzeją.
podpis użytkownika
Gdzie zginęło moje minimum 1200 tematów?Nie ma nic gorszego niż przytulanie dziecka po uderzeniu się przez niego
Posadzić dziecko na kolanach u księdza...
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo.
wyrośnie Sadolka albo psycholka....

Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwie małe
torebki w obydwu rączkach.
Po 10 kilo każda...
Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi. Widzę,
że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła
kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:
już grzeją.
Będą z niej ludzie ! Ot co !
Nie ma nic gorszego niż przytulanie dziecka po uderzeniu się przez niego, bo prowokuje się płacz i wyrabia odruch warunkowy.
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo.
Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś
jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból
przezwyciężyć i zachować spokój.
Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów.
Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwie małe
torebki w obydwu rączkach.
Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść
po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów
się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro
od kaloryfera.
Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi. Widzę,
że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła
kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:
już grzeją.
jesteś idiota, krzyk dziecka jest bardzo ważny, dziecko często nie potrafi inaczej się poskarżyć, rodzić musi wiedzieć, czy coś się stało, bo jak dzieciak kiedyś dostanie w łeb i się nie poskarży i nie będzie płakać, to ci może na drugi dzień już się nie obudzić
Nie ma nic gorszego niż przytulanie dziecka po uderzeniu się przez niego, bo prowokuje się płacz i wyrabia odruch warunkowy.
Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo.
Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś
jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból
przezwyciężyć i zachować spokój.
Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów.
Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwie małe
torebki w obydwu rączkach.
Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść
po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów
się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro
od kaloryfera.
Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi. Widzę,
że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła
kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:
NO I C🤬J.
Tak trzymać.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie