

to norma w krajach, gdzie nie ma emerytur, także niedługo i u nas.
W niektórych religiach jak ktoś umrze to na pogrzebie cieszą się, tańczą i śpiewają że ta osoba poszła do lepszego świata.
Nie lubię gruzojadów, ale wspominanie zmarłego przy kieliszku jest dla mnie jak najbardziej akceptowalne. Mój wpis nie odnosi się do małpich zwyczajów, a jedynie do udawanego smutku po zgonie osoby "bliskiej".
No i niedługo będzie wirus zombie. Tym razem nie z nietoperza tylko z umarlaka. Brawo k🤬a brawo.
xxxluk84xxx napisał/a:
A potem ją zjedli.
Dlatego się tak cieszyli

dennissliwa napisał/a:
W niektórych religiach jak ktoś umrze to na pogrzebie cieszą się, tańczą i śpiewają że ta osoba poszła do lepszego świata.
W którejś kulturze w "święto zmarłych" trupa wyciąga się z grobu i biesiaduje. Zresztą widać na filmie, że nieboszczyk taki już nieświeży.