12
211
Ajajaj taka spocona cipeczka to jest to. Zamoczyłbym mojego 37centymetrowego kutonga. A nogi to bym lizał dzień i noc.
podpis użytkownika
J🤬 was wszystkich c🤬le.
Jarosławkaczyński napisał/a:
Ajajaj taka spocona cipeczka to jest to. Zamoczyłbym mojego 37centymetrowego kutonga. A nogi to bym lizał dzień i noc.
Jarek, pobudka!!!!! Zesrałeś sie...
P.s nakarm kota
CO ona k🤬a za tarło odstawia. Jak się to ćwiczenie nazywa? ..... (<--- Tu musi wypowiedzieć się jakiś ekspert)
baronturbina napisał/a:
CO ona k🤬a za tarło odstawia. Jak się to ćwiczenie nazywa? ..... (<--- Tu musi wypowiedzieć się jakiś ekspert)
Te ćwiczenie nazywa się "allahy" albo "dzień dobry"
Z tym że to co ona odp🤬la to karykatura ćwiczeń w ogóle...
Bania powowinna być w drugą strone (przy maszynie), bez zapierania się nogami i cofania dupy. Chodzi tylko sam brzuch.
tzw. ego lifting
Jarosławkaczyński napisał/a:
Ajajaj taka spocona cipeczka to jest to. Zamoczyłbym mojego 37centymetrowego kutonga. A nogi to bym lizał dzień i noc.
i po kiego to piszesz jak jest Redtube
Jarosławkaczyński napisał/a:
Ajajaj taka spocona cipeczka to jest to. Zamoczyłbym mojego 37centymetrowego kutonga. A nogi to bym lizał dzień i noc.
7 to chyba przez przypadek nacisnąłeś Jareczku?
podpis użytkownika
Moja babcia mówiła: "Dzieciaku, nie szukaj takiej co ma duży biust, tylko takiej co bierze z dupy do ust".
ebeebe_ebeebeebe napisał/a:
Te ćwiczenie nazywa się "allahy" albo "dzień dobry"
Z tym że to co ona odp🤬la to karykatura ćwiczeń w ogóle...
Bania powowinna być w drugą strone (przy maszynie), bez zapierania się nogami i cofania dupy. Chodzi tylko sam brzuch.
tzw. ego lifting
No prawie trafione. Jestem ekspertem, wiec wprowadze opinie odmienna do obiegu.
"Dzien dobry" to cwiczenie w ktorej ciezar ciagnie w odwrotnym kierunku sluzacy wzmocnieniu plecow i posladkow. Zazwyczaj robione przez wykonywanie sklonow ze sztanga na plecach.
Co do prezentowanego cwieczenia. Samo ono jest ogolnie, mowiaz jezykiem naukowym, c🤬ja warte. Jesli ma juz cokolwiek byc warte, to musi byc wykonywane tak jak na filmiku, bo pozwala to na nalozenie obciazenia, ktore zmusza nas do pracy wiekszej niz zwykle sklony. Samym celem wykonywania tego cwiczenia jest wzmocnienie calego tulowia i miesni stabilizujacych.
Wykonywanie w sposob opisany przez Profesora Nauk Ebeebe Ebeebeebe (po nazwisku domniemam, ze Pan Profesor wywodzi sie z Uniwersytetu w Abudzy) jest korzystne glownie w sytuacji, w ktorej cos nas wk🤬ia w domu i musimy zabic troche czasu, a nie mamy kasy ani znajomych.
ebeebe_ebeebeebe napisał/a:
Te ćwiczenie nazywa się "allahy" albo "dzień dobry"
Z tym że to co ona odp🤬la to karykatura ćwiczeń w ogóle...
Bania powowinna być w drugą strone (przy maszynie), bez zapierania się nogami i cofania dupy. Chodzi tylko sam brzuch.
tzw. ego lifting
dokładnie! inna nazwa to żółwiki
Jarosławkaczyński napisał/a:
Ajajaj taka spocona cipeczka to jest to. Zamoczyłbym mojego 37centymetrowego kutonga. A nogi to bym lizał dzień i noc.
Chciałeś napisać 7 centymetrową glizde.
Jarosławkaczyński napisał/a:
Ajajaj taka spocona cipeczka to jest to. Zamoczyłbym mojego 37centymetrowego kutonga. A nogi to bym lizał dzień i noc.
Zapomniałeś przecinka między "3" i "7"