13
387
no i k🤬a dobrze.. jak nie umieją żeglować to niech sie uczą nurkować...
w żeglarstwie jest tak zabawnie że jak jebniesz w kogoś a mogłeś uniknąć kolizji to twoja (nawet jeżeli miałeś pierwszeństwo) to twoja wina ,ot ciekawostka.
To nie jest jacht. Wiem bo widziałem ten film gdzie indziej i tak było napisane w komentarzach 
masonski-cyklista napisał/a:
w żeglarstwie jest tak zabawnie że jak jebniesz w kogoś a mogłeś uniknąć kolizji to twoja (nawet jeżeli miałeś pierwszeństwo) to twoja wina ,od ciekawostka.
Ot ciekawostka.
Piękne taranowanie i abordaz.
-Ernest Hemingway
***** ***
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
Ci co się wbili nie mieli pierszeństwa przed tymi co im wjechali w rufę bo byli na lewym halsie (port tack) a ci których załogant poszedł się kąpać byli na prawym halsie (stair tack) czyli mieli wiatr z prawej.
masonski-cyklista napisał/a:
w żeglarstwie jest tak zabawnie że jak jebniesz w kogoś a mogłeś uniknąć kolizji to twoja (nawet jeżeli miałeś pierwszeństwo) to twoja wina ,ot ciekawostka.
Czy ruch jest na prawą czy lewą stronę fali?
Jak potrącisz fokę to kogo wzywasz?
Czy kotwica to taki morski hamulec ręczny?
Od ilu węzłów w porcie zabierają prawo żeglugi?
wilkoala napisał/a:
Czy ruch jest na prawą czy lewą stronę fali?
Jak potrącisz fokę to kogo wzywasz?
Czy kotwica to taki morski hamulec ręczny?
Od ilu węzłów w porcie zabierają prawo żeglugi?
1) Można płynąć prawie w każdą stronę, nawet prostopadle do fali (jeżeli chodziło o prawo drogi to fala nie ma znaczenia liczy się kierunek wiatru i hals którym płyniesz)
2) Jak potrącisz fokę to odpalasz grilla. Tak na jachcie można mieć grill.
3) Jeżeli użyjesz kotwicy jako hamulca ręcznego, musisz kupić nową kotwicę, to działa tylko w filmach. Jako ręcznego wykorzystuje się "martwe pole" czyli płyniesz pod wiatr.
4) Każdy port ma swoje przepisy. Najczęściej w portach śródlądowych masz wpłynąć z taką prędkością aby nie "robić" fali i oczywiście było bezpiecznie. Chodzi o to aby nie obijały się zacumowane jachty. Żeglarze mają swoje przepisy i motorowodniacy swoje. Z doświadczenia mogę powiedzieć że prawdziwych żeglarzy jest coraz mniej.
Jestem na korona urlopie więc mogę bredzić
