

ciez sie ze masz co do gara wlozyc suczysynu bo murzyny koczuja we wlasnym gownie


Tu jest dobrze pokazane co Polacy robią jak się zbliżają święta taki przykładowo Kowalski co pracuje za 1100/m i bierze Kredyt Konsumpcyjny na powiedzmy 5 tyś (nie oszukujmy się święta to drogi interes) a takie kredyty są wysoko oprocentowane wiec nakupi tych prezentów kupi prezenty choinkę lampki i inne gówna potrzebne na gwiazdkę a później cały rok musi to spłacać za marną pensyjkę lub niektórzy nie dają rady i pyka taki pan po telewizor lub po inna rzecz... smutne lecz prawdziwie.
A ile żarcia Polacy wywalają po świętach do śmieci? O tym można byłoby zrobić rysunek...
podpis użytkownika



Kryzys jest. Ludzie mają pieniędzy mniej, ze wzdlędu na wzrost cen, a w święta chcą na chwile o tym zapomnieć i kupują więcej na ten okres, wybierają produkty droższe, kupują prezenty, żeby poczuć że święta to niezwykły czas. C🤬j kładą, że pasztetowa i chleb ze smalcem (a w niedziele z kiszoniakiem) przez cały styczeń, do tego jakieś providenty itp, ale święta mają do k🤬y nędzy być świętami.
To jest Polska właśnie. Niedaleki przykład mam u moich sąsiadów którzy byli zmuszeni do podzielenia swojego domu jednorodzinnego i sprzedania części bo z kredytów się nie mogli wygrzebać. Miesiąc po wyjściu na prostą remont całego piętra zrobili, kupili telewizor 3D chociaż mieli całkiem dobrą plazme i znowu prawdopodobnie nie mają kasy bo już podbijali do mnie o wprawdzie małą sumę na zakupy, bo niby auto się zepsuło, a do bankomatu daleko (ok 1km piechtą), gdzie k🤬a w spożywczym niedaleko można płacić kartą przy dowolnych zakupach(płaciłem zbliżeniowo nawet za chrupki arachidowe za 1,30zł) . Takiego wała, nowobogaccy k🤬a się znaleźli. Jacy ci ludzie są ułomni niektórzy naprawdę...


Bo to jest Polska, zastaw się a postaw się. Samochód też musi być passat w tedeiku "Niemiec płakał jak sprzedawał" (zazwyczaj zrobiony z dwóch passatów i wymagający napraw przekraczających jego wartość - ale rocznik 2009 jest
), wakacje nad polskim morzem, gdzie jest drożej niż zagranicą, abonament na kablówkę 160 zł, zakupy w galerii handlowej, zamiast w necie: no i potem narzekanie, że nie starcza do pierwszego.
Oczywiście mówię o dorobkiewiczostwie, a nie ludzi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem za najniższą krajową.

Oczywiście mówię o dorobkiewiczostwie, a nie ludzi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem za najniższą krajową.


Święta Świętami ale nie chcę później wybierać w biedronce i się zastanawiać o k🤬a dziś chyba kupie tylko zwykłą kiełbasę bo mnie na kurczaka k🤬a nie stać ... lecz Mam ojca którego bardzo szanuję nak🤬ia do pracy 24/7 aby te święta dla mojej naszej rodzinny były jak najlepsze i mnie k🤬ica bierze ze człowiek który powinnien iść już na emeryturę zap🤬la więcej ode mnie kocham go za determinacje bo nigdy nie powiedział ze ma dość i ma to w dupie tylko zaciska zęby i zap🤬la i w ten sposób mogę powiedzieć "k🤬a j🤬a Polska" ale jak mój ojciec Każdy jest kowalem swojego losu kiedyś był tirowcem a teraz ma własna firmę i dalej się nie poddaje i idzie do przodu. Bo grunt to się nie poddawać.

W każdym domu minimum po 2-3 samochody, plazmy zmieniają na 3D TV, każde dziecko nap🤬laja w PS albo XBOXA... kryzys
Ja już tego kraju nie pojmuję. Zresztą, napisałem to niedawno w innym poście. Zawalam od rana do nocy po kilkanaście godzin + bardzo daleki dojazd do pracy. Zarabiam nieźle, ale nie stać mnie na rzeczy, które wszyscy dookoła mają, choć podobno zarabiają mniej. Wsiądziesz do SKM a tam same iPhony, iPady i inne nowobogackie dziadostwa. Czy naprawdę Ci ludzie są tak nieludzko zadłużeni? Patrzę po znajomych z pracy i każdy do firmy codziennie sam autem, choć mogą dojechać w parę osób z jednej dzielnicy. Jak powiedziałem, że mam drugi etat jeszcze to oczy jak 5zł, no bo oni to muszą odpocząć... Chyba jednak jesteśmy bogatym narodem, tylko ja żyję w innym świecie. Już naprawdę nie wiem.
Niewik napisał/a:
Tu jest dobrze pokazane co Polacy robią jak się zbliżają święta taki przykładowo Kowalski co pracuje za 1100/m i bierze Kredyt Konsumpcyjny na powiedzmy 5 tyś (nie oszukujmy się święta to drogi interes) a takie kredyty są wysoko oprocentowane wiec nakupi tych prezentów kupi prezenty choinkę lampki i inne gówna potrzebne na gwiazdkę a później cały rok musi to spłacać za marną pensyjkę lub niektórzy nie dają rady i pyka taki pan po telewizor lub po inna rzecz... smutne lecz prawdziwie.
To znaczy, że ten twój Kowalski jest idiotą i niezależnie od tego ile by zarabiał zawsze będzie biedny. "Czemuś biedny? Boś głupi!" Szczera prawda.